IV U 492/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Tarnowie z 2018-07-12
Sygn. akt IV U 492/17
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 lipca 2018 roku
Sąd Okręgowy w Tarnowie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: SSO Natalia Lipińska
Protokolant: sekr. sądowy Anna Dorecka
po rozpoznaniu w dniu 12 lipca 2018 roku w Tarnowie na rozprawie
sprawy z odwołania Z. N.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.
z dnia 25 maja 2017 roku nr (...)
w sprawie Z. N.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.
o prawo do emerytury
1. zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznaje odwołującemu się Z. N. prawo do emerytury od dnia 14 marca 2017 roku;
2. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. na rzecz odwołującego się Z. N. kwotę 180 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sygn. akt IV U 492/17
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie
z dnia 12 lipca 2018 r.
Decyzją z dnia 25 maja 2017 r., nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T., na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2016 r. poz. 887 ze zm.) oraz przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.), po rozpatrzeniu wniosku z dnia 14 marca 2017 r., odmówił Z. N. przyznania prawa do emerytury. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że ubezpieczony nie spełnia wymogów określonych
w art. 184 powołanej ustawy, od wystąpienia których uzależnione jest nabycie prawa
do emerytury, ponieważ na dzień 1 stycznia 1999 r. nie udokumentował 15- letniego stażu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, a jedynie
10 lat, 1 miesiąc i 23 dni takiej pracy. W stażu tym ZUS nie uwzględnił wnioskodawcy okresu zatrudnienia od 1 marca 1990 r. do 31 grudnia 1998 r. w (...)
(...) w K. oraz
w (...) S.A. w K., ponieważ w tym czasie zajmował
on stanowisko kierownika budowy, co oznacza, że nie mógł świadczyć pracy stale i w pełnym wymiarze godzin bezpośrednio przy stanowiskach roboczych, na których była wykonywana praca w szczególnych warunkach.
Decyzja ta została zaskarżona odwołaniem przez Z. N., który domagał się jej zmiany i przyznania mu prawa do emerytury. W uzasadnieniu odwołujący podał,
że legitymuje się co najmniej 15- letnim okresem pracy w szczególnych warunkach, ponieważ pracę taką wykonywał od 1 marca 1990 r. do 31 grudnia 1998 r. w (...) Nr (...) w K., a później w (...) S.A. jako kierownik budowy branży elektroenergetycznej, realizując zadania na terenie Zakładów (...) w T., polegające: w latach 1990-1992 na modernizacji siarczanu amonu- część elektroenergetyczna, w latach 1990-1991 na budowie wytwórni krzemu, w tym modernizacji zasilania i budowy rozdzielni elektroenergetycznej 6 kV oraz pracach remontowych na zakładzie cyjanowodoru
i akrylonitrylu- część elektroenergetyczna, w latach 1991-92 na budowie przetwórstwa PCW; linie energetyczne SN, w latach 1993-94 na budowie wytwórni tarnoformu, w 1995 r.
na modernizacji kaprolaktamu i przebudowie rozdzielni K15 6 kV, w latach 1994-96
na budowie PA-6 polimeryzacja kaprolaktamu, w latach 1996-97 na budowie kwasu azotowego stężonego, zaś w latach 1997-98 na budowie II linii tarnoformu. Odwołujący podkreślił, że w spornym okresie kierował, nadzorował i dokonywał sprawdzeń prac elektroenergetycznych na obiektach: elektrofiltry- elektrociepłownia, wytwórnia kwasu siarkowego, podchloryn sodu, odzysk sadzy, stacja uzdatniania wody- elektrociepłownia, zasilanie energetyczne składowiska wapna pokarbidowego, formalina, odsiarczanie gazu ziemnego, centralna oczyszczalnia ścieków, azotyn amonu oraz na innych obiektach. Wszystkie te prace były robotami szczególnie niebezpiecznymi i wymagały nadzoru.
Jego pracę w spornym okresie należy zatem zakwalifikować według Działu XIV, pkt 24 i 25 wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. oraz Działu II tego wykazu, w którym wymieniono prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych. Odwołujący wskazał, że w spornym okresie sprawował dozór techniczny nad pracami przy przesyłaniu energii elektrycznej oraz przy montażu urządzeń elektroenergetycznych oraz pracami budowlano- montażowymi i budowlano- remontowymi na oddziałach będących w ruchu. Powołał się też na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2010 r. (II UK 21/10). W piśmie procesowym z dnia 19 października 2017 r. profesjonalny pełnomocnik podtrzymał stanowisko odwołującego, wnosząc ponadto
o zasądzenie na jego rzecz od strony przeciwnej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k. 15-17). W piśmie procesowym z dnia 30 listopada 2017 r. profesjonalny pełnomocnik odwołującego podał, że ubezpieczony sprawował bezpośredni dozór inżynieryjno- techniczny i kontrolę międzyoperacyjną
na wydziałach i oddziałach, w których jako podstawowe były wykonywane prace wymienione w wykazie A, zgodnie z Działem XIV poz. 24 tego wykazu, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1982 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze na budowach prowadzonych na terenie Zakładów (...) w T.- M.. Jak wskazał, odwołujący po zmianie stanowiska z mistrza budowy na kierownika budowy nadal pracował w analogicznych warunkach jak poprzednio, zaś jego awans
był związany jedynie z uzyskaniem uprawnień kierownika budowy (k. 28-30).
W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. wniósł o jego oddalenie. Jak wskazał w uzasadnieniu, praca odwołującego w spornym okresie w charakterze kierownika budowy nie była pracą w szczególnych warunkach z uwagi na to,
iż nie jest możliwe, aby wnioskodawca na wymienionym stanowisku stale i w pełnym wymiarze czasu pracy sprawował dozór inżynieryjno- techniczny bądź kontrolę międzyoperacyjną stosownie do wymagań zawartych w wykazie A Dziale XIV poz. 24 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1982 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Podkreślił że stanowiska kierownika budowy, kierownika grupy robót, czy technika budowy nie zostały także wymienione w zarządzeniach resortowych, które chociaż nie stanowią samodzielnej podstawy zaliczenia danego zatrudnienia do prac w szczególnych warunkach,
to mogą być pomocne przy wykładni przepisów rozporządzenia. Jak podał, na zajmowanym stanowisku kierownika budowy duża część obowiązków ubezpieczonego należała
do pośredniego, a nie bezpośredniego nadzoru technicznego. Do zadań odwołującego należały też czynności, które można określić jako administracyjno- kadrowo- zarządzające.
Bezsporne w niniejszej sprawie było, że ubezpieczony Z. N. w dniu
(...). osiągnął 60 lat życia.
We wniosku z dnia 14 marca 2017 r. ubezpieczony wniósł o przyznanie mu prawa
do emerytury.
Na dzień 1 stycznia 1999 r. ubezpieczony udokumentował w postępowaniu przed organem rentowym 23 lata, 3 miesiące i 14 dni okresów składkowych oraz 1 miesiąc i 18 dni okresów nieskładkowych, co daje łącznie 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych,
a także staż pracy w szczególnych warunkach w wymiarze 10 lat, 1 miesiąca i 23 dni z tytułu zatrudnienia w Przedsiębiorstwie Produkcji i (...) w K. oraz w (...) S.A. w K.
w okresach od 15 listopada 1977 r. do 14 kwietnia 1981 r., od 12 maja 1981 r. do 31 lipca 1982 r., od 1 sierpnia 1982 r. do 12 września 1982 r., od 14 września 1982 r. do 16 listopada 1983 r., od 25 grudnia 1983 r. do 5 lutego 1984 r. i od 6 lutego 1984 r. do 28 lutego 1990 r.
na stanowiskach elektromontera, technika budowy, starszego technika budowy i mistrza budowy.
Zaskarżoną decyzją z dnia 25 maja 2017 r. (...) Oddział w T. odmówił Z. N. przyznania prawa do emerytury, ponieważ wnioskodawca
na dzień 1 stycznia 1999 r. nie udokumentował 15- letniego stażu pracy wykonywanej
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
Ubezpieczony nie jest członkiem OFE.
(okoliczności bezsporne)
Sąd ustalił ponadto następujący stan faktyczny sprawy:
Odwołujący Z. N. od 1 marca 1990 r. do 31 grudnia 1998 r.
był zatrudniony w Przedsiębiorstwie Produkcji i (...) w K. oraz w (...) S.A.
w K. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku kierownika budowy w (...). Dyrektor Przedsiębiorstwa (...) w K. poleceniem służbowym Nr 5/90 z dnia 18 stycznia 1990 r. polecił odwołującemu przejęcie między innymi budów: b. (...) Zakłady (...), b. (...) Zakłady (...)- T., b. (...) Oczyszczalnia (...)- Zakłady (...), b. (...) Zakłady (...)- T. i b. (...) Zakłady (...).
dowód:
- -
-
świadectwo pracy z dnia 31.01.2003 r.- k. 11 cz. II akt ZUS,
- -
-
dokumenty zgromadzone w aktach osobowych: potwierdzenie przyjęcia zakresu czynności i obowiązków z dnia 01.03.1990 r., pismo dyrektora dotyczące zmiany angażu z dnia 27.02.1990 r., angaże z dnia 07.03.1990 r., 24.05.1990 r., 19.07.1990 r., 25.02.1991 r., 24.01.1992 r., 22.02.1993 r., 09.04.1994 r., 20.01.1995 r., 22.03.1995 r., 01.08.1995 r. i 06.05.1996 r., zaświadczenia o ukończeniu kursu z zakresu BHP z dnia 02.06.1995 r.
i 20.04.1998 r.,
W dniu 1 marca 1990 r. odwołujący przyjął do wiadomości i stosowania zakres czynności i obowiązków określony w dwóch załącznikach, tj. w załączniku nr 1 stanowiącym obowiązki ogólne pracownika i w załączniku nr 2 stanowiącym obowiązki szczegółowe, potwierdzając odbiór dokumentów wraz z załącznikami. Zgodnie z załącznikiem nr 1,
do zakresu czynności i obowiązków ogólnych odwołującego należało między innymi: prowadzenie ewidencji i dokumentacji z zakresu wykonywanych zadań zgodnie
z obowiązującymi przepisami o ewidencjonowaniu akt i ich przechowywaniu oraz uczestniczenie w konferencjach, naradach i odprawach lub innych konsultacjach roboczych, względnie ich przygotowywanie według poleceń bezpośredniego przełożonego. Zgodnie
z załącznikiem nr 2, do zakresu czynności i obowiązków szczegółowych odwołującego należało między innymi: prowadzenie całokształtu spraw związanych z wykonawstwem zadań produkcyjnych przyjętej budowy w sposób zabezpieczający: a) osiągnięcia planowanych wyników ekonomicznych budowy, b) koordynację wykonawstwa robót
na podporządkowanych obiektach, mającą na celu rytmiczne i terminowe wykonanie zadań rzeczowo- finansowych (według harmonogramu robót), c) przestrzeganie przepisów regulujących tryb prowadzenia spraw związanych z realizacją zadań produkcyjnych,
a w szczególności: zapoznawanie się i sprawdzanie projektów, dokumentacji i kosztorysów (szczególnie pod względem merytorycznym) przyjętych do realizacji robót, uzgadnianie
i wyjaśnianie warunków montażowych z kompetentnymi jednostkami przedsiębiorstwa, kierowanie przebiegiem wykonawstwa robót i załatwianie spraw warunkujących sprawną realizację, interweniowanie w sprawach zapewnienia załodze budowy wymaganych obowiązującymi przepisami warunków socjalno- bytowych i BHP, przestrzeganie właściwego i oszczędnego wykorzystywania materiałów oraz właściwej eksploatacji maszyn i narzędzi przez pracowników, dbanie o właściwą gospodarkę materiałową, dopilnowywanie przestrzegania dyscypliny pracy przez podporządkowaną załogę budowy, interweniowanie
w sprawach systematycznego podnoszenia kwalifikacji zawodowych pracowników
z uwzględnieniem konieczności stosowania zatwierdzonych udoskonaleń technicznych, pomysłów racjonalizatorskich i postępowych metod pracy, sprawdzanie w trakcie wykonywania robót właściwego przestrzegania technologii wykonawstwa przez pracowników, warunkującego uzyskanie jakościowo wysokiego poziomu wykonawstwa, wystawianie i prowadzenie ewidencji zleceń roboczych oraz rozliczania pracowników
za wykonane roboty, zabezpieczenie prowadzenia i obiegu dokumentacji pierwotnej wykonywanych robót, załatwianie wszelkich spraw związanych z zakończeniem elementów robót, a w szczególności: kontrolowanie zakończonych robót i elementów przed zgłoszeniem do odbioru, zgłaszanie zakończonych robót- elementów do wewnętrznego odbioru oraz
do sprawdzenia obmiarów i prób w myśl obowiązujących przepisów, dokonywanie rozliczeń zakończonych robót- elementów w obowiązujących terminach w sposób zgodny
z obowiązującymi przepisami, czy załatwianie spraw związanych z likwidacją placu budowy, uczestniczenie w komisjach- konsultacjach organizowanych przez inwestora, względnie generalnego wykonawcę w związku z wykonawstwem robót, uczestniczenie
w protokolarnych czynnościach zdawczo- odbiorczych w związku z przekazywaniem budowy, organizowanie kwartalnych narad produkcyjnych z załogą budowy zgodnie
z ustalonym terminarzem oraz wykonywanie czynności zleconych przez bezpośredniego przełożonego.
dowód:
- -
-
dokumenty zgromadzone w aktach osobowych: potwierdzenie przyjęcia zakresu czynności i obowiązków z dnia 01.03.1990 r., obowiązki ogólne pracownika (załącznik nr 1), obowiązki szczegółowe pracownika (załącznik
nr 2),
Przedsiębiorstwo (...) świadczyło usługi w zakresie elektromontażu instalacji elektrycznych niskiego i średniego napięcia oraz ich remontów dla firm zewnętrznych, w tym dla Zakładów (...) w T., a ponadto dla zakładów branży budowlanej i różnych zakładów na terenie Polski południowej. Na terenie Zakładów (...) w T. przedsiębiorstwo to realizowało usługi zarówno w zakresie remontów, jak i inwestycji na wszystkich wydziałach Zakładów (...) remontowych
i inwestycyjnych. Remonty niekoniecznie dotyczyły instalacji, której wykonawcami
byli pracownicy (...), a często istniejących już w Zakładach (...) instalacji. Wydział (...)3 obsługiwał budowy na terenie różnych miast, np. J.,
czy K.. Na terenie Zakładów (...) w T. w (...)3 było 5 brygad. Każda liczyła kilku lub kilkudziesięciu pracowników. Przy wykonywaniu prac związanych
z instalacjami przemysłowymi na terenie Zakładów (...) w T., kierowano
do realizacji danego zadania minimum 2 pracowników ze względów bezpieczeństwa pracy. W przypadku dużej inwestycji, jedni pracownicy wykonywali stacje elektryczne, a drudzy instalacje elektryczne. Inni zajmowali się zasilaniem, czyli okablowaniem terenu. Prace
te były przeważnie realizowane na jednym obiekcie wydziału Zakładów (...). Prace wykonywano na wydziałach: poliamidów, termoforu, czy EC 2 (wydział składu odpadów, wapno karbidowe). Prace takie były też realizowane na czynnych wydziałach, np. (...),
czy wytwórni krzemu PC2. Wydział poliamidów budowano od nowa, a wydział termoforu modernizowano. Poliamidy stanowiły nową inwestycję, której realizacja trwała około
1,5 roku. Osoby zatrudnione w (...) pracowały na wydziale kwasu siarkowego, azotowego, krzemu i wapna chlorowanego. W związku z tym, że na terenie Zakładów (...) w T. panowały niebezpieczne i szkodliwe dla zdrowia warunki,
od pracowników firm zewnętrznych wymagano noszenia kasków i masek przeciwgazowych. W czasie tzw. stójek pracownicy (...) mieli do wykonania pełny zakres robót. (...) elektryczne funkcjonowały na półspalaniu (w 1 i 2 jednostce). Istniały
tu kompresorownie gazu. Pracownicy (...) zajmowali się wymianą kabli wysokiego i niskiego napięcia w kanałach kablowych i w korytach, również w ziemi. Brygady wykonywały linie kablowe średniego i niskiego napięcia w kanałach kablowych
w ziemi. Kanały były uprzednio przygotowane. Układano w nich kable i przygotowywano mufy. Brygady budowały też instalacje na wydziałach PCV, w magazynie siarczanu amonu, w wytwórni krzemu oraz w wydziale kwasu azotowego zwykłego i stężonego. Elektromonterzy wymieniali zużyte instalacje na nowe. Niektóre prace realizowano
na wysokości. Oprócz prac wykonywanych na wydziałach w czasie stójek, realizowano również prace na wydziałach, które znajdowały się w ruchu. Prace na wysokościach wymagały kontroli kierownika robót. Zasilanie kompresorów w zakładzie energetycznym wynosiło 6 KW. Odległość między stacją Wschód, czyli stacją zasilania a kompresorownią, wynosiła 600 metrów. W zakładzie cyjanowodoru i akronitrylu wymieniano na nowe instalacje oświetleniowe. Na budowie elektrycznej pracowali: technik budowy, starszy technik budowy, mistrz budowy, starszy mistrz budowy, kierownik obiektu i inżynier budowy. Pracownicy (...) zatrudnieni na terenie Zakładów (...)
w T. jako elektromonterzy instalacji i urządzeń elektroenergetycznych wykonywali prace związane z przesyłem i remontem urządzeń elektroenergetycznych, a w szczególności elektrociepłowni oraz linii kablowych, energetycznych i rozdzielni. W elektrociepłowni pracownicy wymieniali elektrofiltry. Czasem musieli wybudować nowe i zdemontować stare instalacje. Wymieniali też silniki i kable do młynów węglowych. Były to prace związane
z remontem kotłów, takie same jak te realizowane w elektrociepłowni.
dowód:
- -
-
zeznania świadka J. G.- 00:12:41,
- -
-
zeznania świadka B. B.- 00:14:14, 00:24:36,
- -
-
zeznania świadka K. G.- 00:12:21, 00:19:25, 00:23:54, 00:26:44, 00:36:38,
- -
-
zeznania odwołującego Z. N.- 93v, 93v,
Odwołującemu podlegało od 4 do 5 brygad. Jedna brygada liczyła średnio
5-8 pracowników do nawet 30, zaś w latach 1990-1995 przy budowie wytwórni (...) w jednej brygadzie pracowało nawet około 50 osób. Brygadami kierowali brygadziści.
W brygadach byli zatrudnieni przede wszystkim elektromonterzy instalacji i urządzeń elektroenergetycznych oraz ich pomocnicy. Jeżeli pewne prace wymagały większej liczby osób, to przerzucano pracowników z jednej brygady do drugiej. Pracownicy (...) realizowali pracę na terenie Zakładów (...) w T. głownie
na jednej zmianie w godzinach od 7:00 do 15:00 i dłużej. Elektromonterzy podlegali kierownikowi robót energetycznych. Biuro budowy znajdowało się na terenie Zakładów (...) w wydziale nawozów. Odwołujący podlegał kierownikowi grupy robót (...)3, który miał siedzibę na Kaprze przed bramą Zakładów (...). W tamtym czasie (...) miał 7 (...) ów w całym kraju. W biurze odwołujący pracował razem
z elektromonterem J. G., który wykonywał wszystkie czynności administracyjne związane z budową, prowadził listy obecności poszczególnych brygad i dokonywał miesięcznych wypłat wynagrodzenia za pracę. Wynagrodzenie pracowników zatrudnionych
w brygadach uzależnione były od wysokości stawki godzinowej. O premię wnioskował kierownik robót, a wnioski przekazywał do kierownika (...) u. Premia była uzależniona
od ilości realizowanych zadań. Kwoty premii J. G. wpisywał w rubryki BZ, tj. druki płac, w których wyszczególnione były godziny pracy i premia. J. G. jechał do biura (...) u na K. i tam kasjerka wypłacała mu wynagrodzenia dla wszystkich pracowników. Pieniądze przywoził na budowę i przekazywał pracownikom. Z upoważnienia kierownika J. G. wypisywał zapotrzebowanie na materiały i przedstawiał je do akceptacji odwołującemu. Przygotowywał też rozliczenia budów. W oparciu o rozliczenia magazynu
w zakresie zużycia materiałów, opracowywał rozliczenie budów pod kątem zużycia materiałów. Nie miał upoważnienia do popisywania dokumentów w zakresie rozliczenia budów. Dokumenty te jednak przygotowywał dla odwołującego. Raz albo dwa razy
w miesiącu J. G. jako członek rady pracowniczej jeździł do K.. J. G.
był zatrudniony na stanowisku elektromontera, ale nie otrzymał zakresu obowiązków
na piśmie, kiedy został oddelegowany do pomocy odwołującemu. Ustnie dyrektor (...) 3 przekazał mu, że idzie do pracy do odwołującego i będzie wykonywał jego polecenia. Lista obecności w Zakładach (...) była wystawiona w pakamerze mieszczącej się na tym wydziale, gdzie w danym momencie brygada wykonywała prace. Pakamera służyła
też brygadom do przebierania się. Lista obecności leżała w pakamerze przez miesiąc i była kontrolowana przez brygadzistę, który rozdzielał prace do wykonania. Brygadzista zajmował się rozliczeniami i dokumentami PZ.
dowód:
- -
-
zeznania świadka J. G.- 00:12:41-00:43:52,
- -
-
zeznania świadka Z. I.- 01:42:21-01:48:12,
- -
-
zeznania świadka B. B.- 00:34:37,
Elektromonterzy pracujący na terenie Zakładów (...) w T. mieli uprawnienia wysokościowe. Jeżeli prace na wysokości nie były realizowane w pobliżu napięcia, to nie wymagały one kontroli brygadzisty. Kiedy wykonywano prace w pobliżu obiektów wybuchowych, czy czynników chemicznych, to brygadzista był w pobliżu
i nadzorował elektromonterów. Konieczność obecności brygadzisty przy elektromonterach wykonujących prace w pobliżu źródła napięcia wynikała z przepisów BHP oraz wewnętrznych przepisów Zakładów (...). Elektromonterzy musieli mieć uprawnienia (...). Kiedy wykonywali jakieś ważne roboty, to przy ich odbiorze obecny był jako kierownik robót elektrycznych odwołujący i z ramienia Zakładów (...) w T.
albo inspektor nadzoru albo elektrycy wydziałowi Z.A.
dowód:
- -
-
zeznania świadka Z. I.- 01:48:12,
W 1988 r. J. G. zdobył uprawnienia budowlane w specjalności technik- elektroenergetyk. Swoje obowiązki wykonywał głównie w biurze. Nie chodził z brygadami
na teren Zakładów (...). Zdarzało się, że udawał się na wydziały Zakładów (...) do brygadzistów, aby wziąć od nich dane do zamówień materiałowych budów
i obmiaru robót. Pozostałe czynności realizował w biurze. Odwołujący nie lubił wykonywać prac papierkowych i zlecał je J. G.. Odwołujący rzadko bywał w biurze i J. G. kontaktował się z nim telefonicznie. W biurze odwołujący akceptował wszystkie przygotowane przez J. G. dokumenty. J. G. wykonywał głównie prace biurowe na terenie wydziału zakładu nawozów, w którym pracował. Listy obecności były
u brygadzistów. J. G. otrzymywał je na koniec miesiąca. Następnie, w oparciu o te listy opracowywał dane, które przekazał mu odwołujący. Kiedy J. G. jechał do K., zastępował go odwołujący. Na podstawie sporządzonych przez J. G. obmiarów, które przekazywał następnie do działu kosztorysów w K., opracowywano kosztorysy, które z powrotem były przekazywane do biura i służyły do rozliczenia prac z inwestorem. Roboty rozliczano w oparciu o przesłane przez K. kosztorysy. Jako elektromonter J. G. zarabiał więcej niż wtedy, kiedy został skierowany do pomocy kierownikowi. Na stanowisku majstra/mistrza zarabiano mniej niż na stanowisku elektromontera. Czasami J. G. uczestniczył w naradach z odwołującym. Biuro znajdowało się w małym pomieszczeniu
z dwoma biurkami i szafą w budynku kierownika nawozów Zakładów (...)
na pierwszym piętrze. Kiedy odwołujący jeździł na wydziały (...) Zakładów (...) kontrolować brygady, to w ogóle nie przychodził do biura. W czasie stójek wydziałów, pracownicy (...) wykonywali prace montażu instalacji elektrycznych. Odwołujący przychodził do pakamery, która znajdowała się na budowie. Rano mówił robotnikom, jakie mają zadania do wykonania, po czym szedł na obiekt. Jeżeli
w danym miejscu w ciągu dnia nie było kierownika, to znaczy, że jego obecność była bardziej konieczna przy pracach innej brygady.
dowód:
- -
-
zeznania świadka J. G.- 00:47:49-01:05:34,
- -
-
zeznania świadka Z. I.- 02:21:58,
W spornym okresie na terenie Zakładów (...) w T. elektromonterzy pracujący w brygadach w zasadzie nie mieli mistrzów. Pracowali tylko brygadziści. Kierownikowi (...) u podlegali kierownicy robót, a ich podwładnymi byli brygadziści
i elektromonterzy. Kierownik grupy robót miał zastępcę. Przyjeżdżał też kontrolować budowy. W biurze znajdowała się książka instruktażu BHP, którą prowadził odwołujący, szkoląc pracowników na ich stanowiskach pracy. Ogólne szkolenie BHP przeprowadzał odwołujący w brygadach. Niektóre wydziały Zakładów (...) wymagały, aby na ich teren wchodzić w odzieży ochronnej. Odwołujący osobiście musiał uzupełniać wpisy
w dziennikach budów, które znajdowały się na budowach i dzienniki BHP, które również tam się znajdowały. Wnioski o premie składano co miesiąc. Akceptował je odwołujący. Podpisanie projektów przygotowanych przez J. G. zajmowało odwołującemu około godziny. Odwołujący na podstawie projektów J. G. „przyrzeczenia” premii ustalał procentową wysokość tego składnika wynagrodzenia dla każdego pracownika oddzielnie. Faktycznie było tak, że oprócz brygadzisty na miejscu robót energetycznych był obecny także odwołujący. Jeżeli odwołujący był wpisany jako osoba dozorująca pracę, to jego obecność była konieczna. Jeżeli brygadzista nie został wpisany jako dozorujący, a był wpisany kierownik, to nie wymagano obecności brygadzisty. W tym czasie brygadzista pozyskiwał materiały potrzebne do pracy albo nadzorował pracowników. Bywały dni, że nawet przez kilkanaście godzin dziennie elektromonterzy wykonywali prace niebezpieczne i w tym czasie byli dozorowani przez odwołującego. Kiedy nie wykonywano prac niebezpiecznych,
to elektromonterów nadzorował brygadzista. Był przy tym obecny również odwołujący, który koordynował prace. Grupa, w skład której wchodził kierownik, inspektor nadzoru
i kierownicy różnych branż, przechodziła przez dany obiekt, dokonywała uwag i dostrzegała niezgodności prac z dokumentacją. Ustalenia po takim obchodzie przekazywano przeważnie brygadziście. Ostatecznie o wysokości premii decydował brygadzista z kierownikiem.
Oni prowadzili ze sobą rozmowy i premie były zróżnicowane w zależności od zaangażowania pracowników. W książkach BHP wpisywano prace niebezpieczne, nie tylko te związane
z zadaniami realizowanymi w pobliżu napięcia, ale także z niebezpieczeństwem wynikającym z miejsca ich wykonywania na konkretnych wydziałach Zakładów (...). Prace realizowane przez elektromonterów na terenie zakładu cyjanowodoru i kwasu azotowego były pracami szczególnie niebezpiecznymi. Odnotowywano je w książkach. Nadzór na tych inwestycjach pełnił też kierownik. Wykonując prace na takich wydziałach, elektromonterzy pracowali w ubraniach ochronnych. W takim ochronnym ubraniu pracę świadczył także kierownik.
dowód:
- -
-
zeznania świadka J. G.- 01:20:34-01:34:41, 01:39:37,
- -
-
zeznania świadka Z. I.- 02:08:27-02:19:15, 02:35:00, 02:48:58,
Rano wszyscy elektromonterzy przebierali się i podpisywali listę obecności. Później, brygadzista przydzielał każdemu pracownikowi na dany dzień prace. Kierownik robót decydował, czym będą zajmować się poszczególne brygady. Kierownik uzgadniał
z inwestorem, czyli z kierownikami wydziałów, gdzie prace mają być realizowane, zakres wykonywania robót. Analizował też z nimi warunki, jakie panowały na danym wydziale
i zagrożenia. Następnie, kierownik przynosił brygadziście dokumentację dotyczącą konkretnej inwestycji. Była to tzw. dokumentacja techniczna. Przekazywał brygadziście ustalenia poczynione z kierownikami wydziałów co do warunków oraz zagrożeń. Omawiał
z nim także dokumentację techniczną, którą mu przedkładał. Kierownik wprowadzał elektromonterów na obiekt oraz uzgadniał z nimi sprawy techniczne i te związane z BHP. Niektórzy kierownicy wydziałów, z uwagi za skomplikowany charakter prac, jakie prowadzono, życzyli sobie, aby na budowie był obecny kierownik budowy
z (...), ponieważ musieli czynić z nim pewne uzgodnienia techniczne. Nigdy nie było tak, żeby wszystkie brygady pracowały na tym samym wydziale Zakładów (...). Odwołujący bywał u wszystkich brygadzistów. Rozliczał ich z pracy. Robił
to też inspektor nadzoru. Prowadzeniem dziennika budowy zajmował się brygadzista. Dziennik ten znajdował się w pakamerze. Kierownik sprawdzał dziennik i dokonywał w nim wpisów. Wpisy takie czynił też inspektor nadzoru. Odwołujący sprawdzał przestrzeganie przepisów BHP na obiektach.
dowód:
- -
-
zeznania świadka B. B.- 00:39:36-00:43:13, 00:46:06, 00:50:00-00:57:18, 01:46:04,
Brygada B. B., składająca się z elektromonterów instalacji i urządzeń elektroenergetycznych, wykonywała instalacje przemysłowe na terenie Zakładów (...), okablowanie i roboty ziemne. Celem stworzenia instalacji przemysłowej, najpierw należało wykonać trasy, tj. drabinki i korytka, a następnie zamocować to wszystko na estakadach lub konstrukcjach. Zajmowali się tym elektromonterzy. Po wykonaniu tych czynności, przystępowali do tzw. okablowania, czyli kładli przewody elektryczne na drabinach, korytkach i estakadach. Były to tzw. trasy główne. Z tych koryt doprowadzało się jeden koniec kabla do odbiornika, który był na obiekcie, a drugi koniec do rozdzielni lub sterowni. Zarówno rozdzielnie, jak i sterownie elektromonterzy budowali sami wcześniej. Prace były tak zorganizowane, że część pracowników budowała trasy, a część rozdzielnie i sterownie.
Po zakończeniu tych prac, następował tzw. rozruch. Pierwszym rozruchem zajmowała się sama brygada. Zdarzało się, że uczestniczył w tych czynnościach kierownik. Później, przyjeżdżała z (...) grupa pracowników z komórki tzw. rozruchowo- pomiarowej. Osoby te sprawdzały stan izolacji, zgodność połączeń i sporządzały protokół. Grupa rozruchowa po sporządzeniu dokumentów, z treści których wynikało, że instalacja jest sprawna, przedstawiała je kierownictwu Zakładów (...). Wówczas, przystępowali
do rozruchu sami właściciele zakładu. Stójki trwały czasem 2 dni, czasem 2 tygodnie,
a czasem nawet miesiąc. W tym czasie elektromonterzy instalacji i urządzeń elektroenergetycznych wykonywali swoje czynności. W czasie stójki elektromonterzy zajmowali się wymianą instalacji elektrycznych, a nawet całych rozdzielni. Wymiana instalacji elektrycznych przeważnie wiązała się z wymianą jej na całkiem nową. Należało wówczas demontować trasy i koryta oraz wszystko ponownie zakładać. Rozdzielnie były budowane przez zakłady produkcji pomocniczej w K.. Przywożono je na teren Zakładów (...) i brygady elektromonterów je instalowały. Robiły uziemienia
i podłączały każdy obwód do urządzeń. Remontów dokonywano nie tylko w okresach stójek, ale też wówczas, gdy miała miejsce produkcja. Dany odcinek był tylko wyłączany. Brygady elektromonterów go remontowały, po czym przechodziły dalej. Prace te nadzorował odwołujący. Bywało tak, że przez cały tydzień na danym odcinku prace były bardzo skomplikowane. K. G. był z ramienia Zakładów (...) inspektorem nadzoru prac remontowych. Interesował się cyklem i jakością wykonywanej pracy. Kontrolował proces pracy. Inspektor nadzoru przychodził sam na kontrolę. Biuro kierowników mieściło się przeważnie na terenie budowy w pakamerze. Kierownicy wydziałów przychodzili do odwołującego do pakamery, żeby omówić z nim jakieś sprawy,
a czasem wzywali go do siebie. Wzywali go po to, aby podjąć jakieś decyzje w związku
z pracą brygad. Po uzgodnieniu pewnych kwestii, kierownicy udawali się na poszczególne inwestycje. Kiedy elektromonterzy realizowali prace związane z dużym zagrożeniem pożarowym, wybuchowym i skażenia, kierownicy wydziałów wymagali, aby w trakcie tych prac obecny był również odwołujący. Takie roboty wykonywano na wydziale kwasu siarkowego, czy kwasu azotowego. Przy pracach tych odwołujący był obecny przez jeden dzień, przez klika dni, a czasem przez miesiąc. Elektromonterów nadzorował o części kierownik budowy. Każdy pracownik korzystał z ubrania roboczego i kwasoodpornego oraz maski gazowej, w szczególności gdy były stójki.
dowód:
- -
-
zeznania świadka B. B.- 00:58:53-01:06:42, 01:07:59-01:17:36, 01:30:28, 01:46:04,
Elektromonterzy z brygady B. B. mieli ustaloną stawkę godzinową wynagrodzenia. Wykonywali pracę akordową. Ich wynagrodzenie zależało od ilości zrealizowanych zadań. Czas pracy elektromonterów z brygad wyliczał odwołujący, co służyło ustaleniu wysokości wynagrodzenia. Brygadzista ustalał natomiast czas pracy elektromonterów w godzinach nadliczbowych i dane te przekazywał odwołującemu. Premie przydzielał kierownik na brygadę. Kiedy kierownik był na urlopie lub chorował,
to zastępował go J. G.. Odwołujący pracował przy wykonywaniu remontów
na wydziale półspalania. Brał udział przy wymianie kabli wysokiego napięcia różnego rodzaju, puszek przeciwwybuchowych łączących instalacje od lampy do lampy i samych lamp. Odwołujący ze swoją ekipą realizował dla Zakładów (...) w T. wszystkie prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych, w tym związane
z podłączaniem silników pomp i kompresorów. Inspektorem nadzoru z ramienia Zakładów (...) był K. G.. Każdego dnia rozmawiał z odwołującym na budowie. Odwołujący podawał mu stan zatrudnienia i mówił o obostrzeniach na dany dzień związanych z bezpieczeństwem. Zdarzało się bowiem, że pojawiały się jakieś ubytki gazu i grupa
nie mogła podjąć pracy. Następnie, obaj udawali się na konkretną instalację. Jeżeli względy bezpieczeństwa na to pozwalały, to brygada odwołującego przystępowała do pracy. Robiła
to dopiero po uzyskaniu zgody kierownictwa konkretnego zakładu. Ta zgoda była wydawana po wykonaniu przez pracowników zakładu analiz chemicznych. Po wydaniu świadectwa,
z którego wynikało, że (...) może rozpocząć swoje prace, K. G. dokonywał stosownych wpisów w dzienniku odnośnie koniecznych zabezpieczeń przy wykonywaniu prac typu maski, buty i ubrania kwasoodporne. Rolą odwołującego było egzekwowanie przestrzegania tych nakazów przez podwładnych mu pracowników. Odwołujący podawał K. G. stan swoich brygad. Każdego dnia rano omawiał z nim liczebność pracowników, zakres prac, jakie zostały przewidziane do wykonania danego dnia i obostrzenia z zakresu BHP. Zgoda na wejście przez brygady na instalacje była wymagana każdego dnia. Odwołujący nadzorował swoje brygady i przemieszczał się w ciągu dnia od jednej do drugiej. Jego praca była bardzo wyczerpująca i niebezpieczna. Odwołujący wykonywał ją na różnych wydziałach Zakładów (...), na których panowały warunki szkodliwe dla zdrowia, przy użyciu maski gazowej z odpowiednim pochłaniaczem. Nawet
w czasie stójki pomimo, że w tym czasie nie panowały warunki szkodliwe związane z samą produkcją, to nadal należało zachować szczególną ostrożność przy wykonywaniu prac elektrycznych z uwagi na przechodzące przez zakład różne rurociągi. Spawać było wolno
po otrzymaniu pozwolenia na wykonanie prac na danym odcinku. Poza tym, przy realizacji prac elektrycznych należało przestrzegać przepisów z zakresu BHP. Odbiór prac odbywał się poprzez dokonanie wpisu. Odwołujący dokonywał wpisu po zakończeniu prac w dzienniku budowy.
dowód:
- -
-
zeznania świadka B. B.- 01:19:54, 01:26:53,
- -
-
zeznania świadka K. G.- 00:28:38, 00:46:28-00:51:16, 00:59:30, 01:05:46, 01:25:18-01:28:01,
Odwołującemu zdarzało się zamawiać materiały z magazynu. Wypisywał kwity
RW i pobierał z magazynu materiały na konkretną budowę. Zamawiał też materiały na daną instalację, którą zaopatrzeniowcy sprowadzali mu z całej Polski na teren magazynu. Dotyczyło to jednak pilnych i nagłych spraw, kiedy na przykład był na budowie i zaistniała potrzeba zamówienia materiałów. Odwołujący kontrolował listy obecności. Decydował również o premiach, np. za terminowe wykonanie prac.
dowód:
- -
-
zeznania świadka K. G.- 01:11:51-01:17:46, 01:39:34,
- -
-
zeznania odwołującego Z. N.- 93v,
Pod względem technicznym nic się nie zmieniło w pracy odwołującego
po powierzeniu mu stanowiska kierownika budowy. Większa natomiast ciążyła na nim odpowiedzialność cywilna niż na zajmowanym wcześniej stanowisku mistrza. Kiedy odwołujący został kierownikiem robót energetycznych, w zasadzie nie było już stanowiska mistrza budowy. W tym czasie w (...) miały miejsce przekształcenia własnościowe i dochodziło do zmian w proporcji stanowisk umysłowych do produkcyjnych. Nie było już nie tylko mistrza budowy, ale i stanowisk techników budowy. Odwołujący podlegał kierownikowi grupy robót inż. E. K.. Na J. G. odwołujący scedował przede wszystkim obowiązki administracyjne. J. G. powierzono angażem stanowisko elektromontera, ale z uwagi na to, że został skierowany do pomocy kierownikowi robót energetycznych, odwołujący przekazał mu część swoich obowiązków. Zakres obowiązków przekazał mu ustnie w obecności kierownika (...) u. Odwołujący zlecił J. G. do wykonania w szczególności następujące czynności: przygotowanie listy wypłat, wypłacanie wynagrodzeń, zamawianie materiałów i niejednokrotnie ich przywożenie oraz przygotowanie rozliczenia materiałowego budów.
dowód:
- -
-
zeznania odwołującego Z. N.- 93v,
Kwity RW wypisywali brygadziści i J. G.. Przed rozpoczęciem prac odwołujący musiał dokładnie zapoznać się z dokumentacją danej grupy. Z dokumentacją udawał się
na obiekt, aby wszystko sprawdzić i porównać dane. Drugi egzemplarz dokumentacji otrzymywał brygadzista. Później, zgodnie z rozporządzeniem (...) Zakładów (...)
w T., odwołujący brał udział w spotkaniu z mistrzem albo elektrykiem danego zakładu na konkretnej instalacji. Uzgadniał z nimi terminy realizacji, czasem wnosił zmiany
do dokumentacji, a ponadto wskazywał wszystkie niebezpieczne miejsca. W każdym nowym miejscu przed rozpoczęciem prac odwołujący udzielał swoim pracownikom instruktażu BHP, co wspólnie z pracownikiem potwierdzał w książce. Później, brygada mogła przystąpić
do pracy, ale zdarzało się, że elektromonterzy musieli otrzymać pisemne zezwolenie
na wykonanie prac niebezpiecznych ze wskazaniem ich czasokresu i miejsca. Takie zezwolenia były wydawane nie dłużej niż na jedną zmianę. Odwołującemu podlegało maksymalnie 5 brygad. Liczba pracowników w brygadach była zmienna. Brygada liczyła nie mniej niż 5 pracowników, a czasem nawet 8 lub więcej. Było też 5 brygadzistów. Z zasady elektromonterzy pracowali w systemie jednozmianowym w godzinach od 7:00 do 15:00. Wyjątkowo prace świadczyli na dwie zmiany, a często pracowali w wydłużonym czasie pracy. Brygady były kierowe do wykonywania różnych prac na terenie Zakładów (...) związanych z wykładaniem kabli, co wymagało dużej liczby pracowników. Odwołujący szkolił pracowników wszystkich pięciu brygad w miejscu wykonywania przez nich pracy. Zdarzało się, że szkolenia takie prowadził każdego dnia. W czasie, kiedy odwołujący był
z jedną brygadą, pozostali brygadziści nadzorowali swoje brygady. Kontrolowali podpisywanie list obecności przez swoich pracowników, rozdzielali prace w brygadach
i sprawowali techniczny nadzór nad procesem pracy. Zdarzały się takie dni, że odwołującemu udało się być na każdej z budów realizowanych przez brygady. Kontrolował wówczas jakość wykonanych robót, sposób ułożenia tras kablowych i to, czy nie ma między nimi kolizji, podłączenie kabli i przewodów, prawidłowość montażu transformatorów w rozdzielni oraz prawidłowość zamontowania osprzętu przeciwwybuchowego. Do jego obowiązków należało dbanie o prawidłową kolejność wykonywania poszczególnych czynności elektrycznych.
Poza terenem budów w pakamerze, w obecności pracownika lub brygadzisty, odwołujący sprawdzał dokumentację, robił korekty i udzielał wskazówek. W razie jakiegoś problemu, odwołujący pojawiał się na konkretnej instalacji. Omawianie problemów w pakamerze
z brygadzistą, czy inspektorem najczęściej było poprzedzone obecnością na konkretnej instalacji. Na odwołującym jako kierowniku robót energetycznych ciążył najważniejszy obowiązek bezpośredniego nadzoru nad robotami niebezpiecznymi. Pracownicy dozorowanych przez odwołującego brygad byli zatrudnieni jako elektromonterzy instalacji
i urządzeń elektroenergetycznych. Ich praca była pracą w szczególnych warunkach. Elektromonterom przysługiwał dodatek z tytułu pracy w szczególnych warunkach
w wysokości 25% wynagrodzenia zasadniczego. Osobom tym wydawano świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach.
dowód:
- -
-
zeznania odwołującego Z. N.- 93v-94v,
Istniały takie prace, których brygada elektromonterów nie mogła rozpocząć
bez udziału odwołującego jako kierownika robót energetycznych. Były to prace związane
z ciągnięciem kabli nad drogami po estakadach i w tunelach kablowych, prace
na wysokości i prace w pomieszczeniach ruchu elektrycznego w rozdzielniach. Wymóg udziału kierownika budowy w pracach brygad stawiał użytkownik lub inspektor nadzoru. Zakłady (...) w T. przy realizacji większości prac wymagały udziału kierownika budowy. Poza terenem konkretnych budów, odwołujący nie wykonywał żadnych obowiązków. Wszystkie sprawy, które wymagały obecności w siedzibie firmy
w K., realizował J. G.. Kierownik (...) u przyjeżdżał do dyrekcji oraz
do inspektora nadzoru i bywał w czasie realizacji prac na poliamidach. Prace wykonywane
na terenie Zakładów (...) w T. były złożone i skomplikowane, głównie
ze względu na technologię. Dlatego, wymagały bezpośredniego udziału kierownika robót elektrycznych w całym procesie ich realizacji. W spornym okresie odwołujący nie był kierownikiem budowy realizującym swoje prace w oparciu o przepisy prawa budowlanego. Pełnił natomiast obowiązki kierownika robót energetycznych. Odwołujący posiada uprawnienia w zakresie eksploatacji urządzeń i instalacji elektroenergetycznych. Co pięć lat odwołujący zdawał egzamin sepowski. Brygady elektromonterów pracowały na wydziałach chloru, aklyronitrylu, cyjanowodoru, krzemu, w zakładzie syntezy, kaprolaktamu, formaliny, kwasu siarkowego i azotowego. Pakamery zawsze znajdowały się na terenie budowy.
Był to blaszak, w którym przechowywano materiały i w zależności od wielkości budowy
3-4 schrony pracownicze. Pakamera miała około 5 metrów długości i 1,8 metra szerokości. Znajdowały się w niej szafki pracownicze, stolik i metalowy kufer na drogie narzędzia oraz urządzenia pomiarowe. Odwołujący używał w pracy takich samych ubrań,
jak elektromonterzy, czyli: bluzy roboczej, koszuli roboczej, kasku, butów gumowych, płaszcza przeciwdeszczowego, rękawiczek oraz ubrania kwasoodpornego na wydziałach kwasu siarkowego i azotowego.
dowód:
- -
-
zeznania odwołującego Z. N.- 94v-95,
Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił w oparciu o dowody z dokumentów, zeznania świadków i odwołującego.
Sąd pozytywie ocenił dowody z dokumentów, których autentyczność oraz wiarygodność, jak również poprawność materialna i formalna nie budziły wątpliwości, zaś ich treść i forma nie były kwestionowane przez strony postępowania. Brak było zatem jakichkolwiek podstaw, także takich, jakie należałoby uwzględnić z urzędu, aby dokumentom tym odmówić właściwego im znaczenia dowodowego.
Sąd w całości dał wiarę zeznaniom świadków J. G., Z. I., B. B. i K. G. oraz słuchanego w charakterze strony Z. N., którzy wskazali na okoliczności istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia, dotyczące charakteru i warunków pracy oraz rodzaju czynności wykonywanych przez ubezpieczonego w spornym okresie zatrudnienia. Zeznania te zasługiwały na walor pełnej wiarygodności, gdyż wzajemnie ze sobą korespondowały, były wewnętrznie spójne, logiczne, a przy tym przekonujące w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego.
Sąd pominął dowód z zeznań świadka K. K., ponieważ pełnomocnik odwołującego w piśmie procesowym z dnia 12 marca 2018 r. cofnął wniosek o jego przeprowadzenie, powołując się na zły stan zdrowia świadka (k. 67). Sąd uznał, że nie było potrzeby przesłuchiwania tego świadka, ponieważ okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia ustalił w oparciu o szczere i przekonujące zeznania świadków J. G., Z. I., B. B. i K. G. oraz odwołującego. Z dowodów tych jednoznacznie wynika, jaką pracę ubezpieczony wykonywał w spornym okresie zatrudnienia.
Sąd rozważył, co następuje:
Odwołanie zasługiwało na uwzględnienie.
Przedmiotem rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie było ustalenie, czy odwołującemu Z. N. przysługuje emerytura w obniżonym wieku emerytalnym. Organ rentowy w zaskarżonej decyzji wskazał bowiem, że ubezpieczony nie spełnia wymogów określonych w art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, od wystąpienia których uzależnione jest nabycie prawa
do emerytury, ponieważ na dzień 1 stycznia 1999 r. nie udokumentował 15- letniego stażu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, a jedynie
10 lat, 1 miesiąc i 23 dni takiej pracy.
Stosownie do treści art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2016 r. poz. 887 ze zm.), ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli: 1) okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 60 lat- dla kobiet i 65 lat- dla mężczyzn oraz 2) okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27.
Emerytura, o której mowa w ust. 1, przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa (ust. 2).
Wymagany w art. 184 ust. 1 pkt 2 okres składkowy i nieskładkowy przewiduje
art. 27 powołanej ustawy, w świetle którego wynosi on co najmniej 20 lat dla kobiet
i 25 lat dla mężczyzn.
Przepis art. 32 ustawy statuuje natomiast, iż ubezpieczonym urodzonym przed dniem 1 stycznia 1949 r., będącym pracownikami, o których mowa w ust. 2-3, zatrudnionymi w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, przysługuje emerytura w wieku niższym niż określony w art. 27 ust. 1. Zgodnie z dyspozycją tego przepisu- za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz
o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia.
Stosownie do treści art. 32 ust. 4 ustawy, wiek emerytalny, o którym mowa
w ust. 1, rodzaje prac lub stanowisk oraz warunki, na podstawie których osobom wymienionym w ust. 2 i 3 przysługuje prawo do emerytury, ustala się na podstawie przepisów dotychczasowych. Mowa tu o rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.).
Jak wynika z § 1 wskazanego rozporządzenia, stosuje się je do pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, wymienione w § 4-15 rozporządzenia oraz w wykazach stanowiących załącznik
do rozporządzenia.
W myśl § 2 ust. 1, okresami uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu uważa się okresy, w których praca w szczególnych warunkach jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym
na danym stanowisku pracy. Okresy pracy, o których mowa w ust. 1, stwierdza zakład pracy na podstawie posiadanej dokumentacji, w świadectwie wykonywania prac w szczególnych warunkach, wystawionym według wzoru stanowiącego załącznik do przepisów wydanych
na podstawie § 1 ust. 2 rozporządzenia, lub w świadectwie pracy (ust. 2).
Zgodnie zaś z § 4 ust. 1, prawo do emerytury nabywa pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A rozporządzenia, jeżeli osiągnął wiek emerytalny wynoszący: 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn oraz legitymuje się wymaganym okresem zatrudnienia, w tym co najmniej okresem 15 lat pracy w szczególnych warunkach.
Bezsporne w niniejszej sprawie było, że odwołujący osiągnął wiek 60 lat, posiadał
na dzień 1 stycznia 1999 r. wymagany 25- letni okres ubezpieczenia i nie jest członkiem OFE. Rozstrzygnąć natomiast należało, czy odwołujący legitymuje się co najmniej
15- letnim stażem pracy wykonywanej w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
W orzecznictwie podkreśla się, że w spornych przypadkach uwzględnienie okresów wykonywania pracy szkodliwej lub uciążliwej, wymaganej do przyznania emerytury
w niższym wieku emerytalnym, następuje po ustaleniu rzeczywistego zakresu obowiązków ubezpieczonego oraz wykonywania przez niego szkodliwego zatrudnienia bezpośrednio, stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Ocena wykonywania pracy szkodliwej „stale i w pełnym wymiarze czasu pracy” powinna być racjonalna i odnosić się do konkretnego rodzaju pracy
i cech charakteryzujących sposób jej faktycznego świadczenia u danego pracodawcy
(por. wyrok SN z dnia 4 listopada 2015 r., I UK 509/14, LEX nr 1929077). Z przywileju przejścia na emeryturę w niższym wieku emerytalnym, przysługującego pracownikom zatrudnionym w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, mogą zatem korzystać wyłącznie pracownicy, którzy byli rzeczywiście zatrudnieni stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowiskach pracy wymienionych w wykazie A lub B, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.
Świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach oraz zwykłe świadectwa pracy nie są dokumentami urzędowymi w rozumieniu art. 244 § 1 i 2 k.p.c., gdyż podmiot wydający takie świadectwo nie jest organem państwowym ani organem wykonującym zadania z zakresu administracji państwowej. Tylko dokumenty wystawione przez te organy stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Natomiast omawiane świadectwa traktuje się w postępowaniu sądowym jako dokumenty prywatne w rozumieniu art. 245 k.p.c., które stanowią dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Dokument taki podlega kontroli zarówno co do prawdziwości wskazanych w nim faktów, jak i co do prawidłowości wskazanej w nim podstawy prawnej. Sąd może więc prowadzić postępowanie dowodowe zmierzające do ustalenia, czy świadczona przez stronę praca była wykonywana w warunkach wymaganych przepisami rozporządzenia
i czy ubezpieczony zajmował któreś ze stanowisk pracy wymienionych w załączniku
do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze
(por. wyrok SA w Białymstoku z dnia 24 września 2008 r., III AUa 795/08, OSAB 2008/4/60-68, wyrok SA w Katowicach z dnia 4 listopada 2008 r., III AUa 3113/08, LEX
nr 552003, wyrok SA we Wrocławiu z dnia 14 lutego 2012 r., III AUa 1717/11, LEX
nr 1129731).
Sąd postępowanie takie przeprowadził. W oparciu o dokumenty oraz zeznania świadków i odwołującego przyjął, że w spornym okresie w Przedsiębiorstwie (...)
(...) (...) Nr 1 w K. oraz
w (...) S.A. w K. ubezpieczony był kierownikiem grupy robót energetycznych i wykonywał pracę w szczególnych warunkach.
W uzasadnieniu zaskarżonej decyzji Zakład Ubezpieczeń Społecznych podał,
że nie uwzględnił wnioskodawcy w stażu pracy w szczególnych warunkach okresu zatrudnienia od 1 marca 1990 r. do 31 grudnia 1998 r., ponieważ w tym czasie zajmował
on stanowisko kierownika budowy, co oznacza, że nie mógł świadczyć pracy stale i w pełnym wymiarze godzin bezpośrednio przy stanowiskach roboczych, na których była wykonywana prawa w szczególnych warunkach. Stanowisko to nie jest jednak zasadne. W toku postepowania Sąd ustalił, że w spornym okresie ubezpieczony nie był kierownikiem budowy realizującym swoje prace w oparciu o przepisy prawa budowlanego. Pełnił natomiast obowiązki kierownika robót energetycznych. Odwołujący posiada uprawnienia w zakresie eksploatacji urządzeń i instalacji elektroenergetycznych. Ubezpieczony nie zajmował zatem stanowiska kierownika budowy, jakie wymienione zostało w nieobowiązującym już wykazie C załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, który uprawniał jedynie do wzrostu emerytury, a nie stanowił przesłanki nabycia prawa do świadczenia określonej w art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach
i rentach z FUS. Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w rozdziale zatytułowanym: „Wzrost emerytur i rent” w § 18 stanowiło, że pracownik, który wykonywał przez okres co najmniej 25 lat prace w portach morskich oraz w budownictwie lub przemyśle materiałów, w tym przez okres co najmniej 15 lat prace w szczególnych warunkach lub
w szczególnym charakterze, wymienione w Dziale II i III wykazu C, nabywał prawo
do wzrostu emerytury o 15% podstawy jej wymiaru. W wykazie C, w Dziale III, zatytułowanym: „Prace i stanowiska pracy w budownictwie i przemyśle materiałów budowlanych”, w pkt 4 wymienione zostało stanowisko kierownika budowy.
W spornym okresie odwołujący nie pracował w branży budowalnej, ale w energetyce. W tym czasie stale i w pełnym wymiarze godzin realizował prace polegające na dozorze inżynieryjno- technicznym elektromonterów realizujących prace przy wytwarzaniu
i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych na terenie Zakładów (...) w T.,
a także prace budowlano- montażowe i budowlano- remontowe na wydziałach tego zakładu, w których wykonywano wymienione wyżej prace z zakresu energetyki.
W wyroku z dnia 14 lipca 2016 r., III AUa 1250/15 (LEX nr 2086204) Sąd Apelacyjny w Krakowie podkreślił, że dozór inżynieryjno- techniczny- aby można zakwalifikować do pracy warunkach szczególnych- nie musi być sprawowany wyłącznie nad robotnikami czy pracownikami fizycznymi, ale może dotyczyć również pracowników specjalistycznych (np. inżynierów), jeśli tylko wykonują oni prace, którą można zakwalifikować do prac wskazanych w wykazie A, stanowiącym załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach, jako prace w warunkach szczególnych.
Zakwalifikowanie danego rodzaju pracy do określonej branży ma istotne znaczenie
dla jej oceny jako pracy w szczególnych warunkach. Zawarte w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43) przyporządkowanie prac o znacznej szkodliwości i uciążliwości do oddzielnych działów oraz poszczególnych stanowisk w ramach gałęzi gospodarki nie jest dowolne, gdyż należy przyjąć, że konkretne stanowisko narażone jest na ekspozycję na czynniki szkodliwe w stopniu mniejszym lub większym w zależności od tego, w którym dziale przemysłu jest umiejscowione. Oznacza to, że pod określoną pozycją wykazu jest umieszczone konkretne stanowisko odpowiadające danej branży. Wskazuje na to systematyka wykazu A, gdzie poszczególne działy zawierają wykaz stanowisk, uprawniających do emerytury. Odstępstwo od tej zasady znajduje się w Dziale XIV- prace różne- które nie zostały przypisane
do określonego działu gospodarki. Zatem tylko w tym obszarze zatrudnienie w określonej branży nie będzie miało znaczenia w kontekście emerytury. Natomiast dalsze odkodowywanie rodzaju prac powinno odbywać się w granicach branży, do której przynależy zakład pracy zatrudniający pracownika. Również zakres czynności konkretnego pracownika wskazywać może na pewne podobieństwo do prac typowych w innej branży. W obu sytuacjach specyfika poszczególnych gałęzi przemysłu determinuje charakter świadczonej pracy i warunków, w jakiej jest wykonywana, jej uciążliwość i szkodliwość dla zdrowia
(por. wyrok SN z dnia 8 lipca 2015 r., II UK 220/14, LEX nr 1771525).
Przedsiębiorstwo (...) świadczyło usługi w zakresie elektromontażu instalacji elektrycznych niskiego i średniego napięcia oraz ich remontów dla firm zewnętrznych, w tym dla Zakładów (...) w T.. Na terenie tych zakładów przedsiębiorstwo realizowało usługi zarówno w zakresie remontów, jak i inwestycji
na wszystkich wydziałach remontowych i inwestycyjnych. Elektromonterzy instalacji
i urządzeń elektroenergetycznych wykonywali na co dzień prace przy wytwarzaniu
i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych, jakie wymienione zostały w Dziale II wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub
w szczególnym charakterze. Wszystkie te prace realizowano na wydziałach Zakładów (...) w T., w których panowały warunki szkodliwe dla zdrowia. W wyroku z dnia 6 grudnia 2017 r., III UK 281/16 (LEX nr 2434687) Sąd Najwyższy podkreślił,
że za prace w szczególnych warunkach w energetyce mogą być uznane tylko takie prace, które są realizowane w przedsiębiorstwie działającym w ramach tej gałęzi przemysłu i które polegają na montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych, ściśle związanych z wytwarzaniem i przesyłaniem energii elektrycznej i cieplnej. Chodzi przy tym o kwalifikowany charakter tych prac wynikający właśnie z wykonywania ich w obrębie „systemu energetycznego”, w skład którego wchodzą zakłady wytwarzające energię elektryczną i cieplną oraz przesyłające tę energię do odbiorców. I tak było w tej sprawie.
W orzecznictwie podkreśla się, że jeśli prawodawca wymienia jedynie rodzaje czynności, których wspólną cechą jest ich realizacja przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej, to bez względu na to, czy są one wykonywane przy montażu, remoncie bądź eksploatacji urządzeń służących do wytwarzania i przesyłania energii, muszą charakteryzować się takim samym stopniem szkodliwości dla zdrowia i uciążliwości.
Jest to natomiast możliwe tylko wówczas, gdy wszystkie te prace są wykonywane w takich samych (albo przynajmniej bardzo zbliżonych) warunkach i stanowią pewien ciąg technologiczny, który rozpoczyna się od montażu urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych służących wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej, a następnie jest związany z ich bieżącą eksploatacją, w ramach której będzie też występować konieczność przeprowadzenia remontów tych urządzeń (tak też SN w wyroku z dnia 24 czerwca 2015 r.,
I UK 359/14, OSNP 2017/5/60).
Jak ustalił Sąd w oparciu o akta osobowe, do szczegółowych obowiązków odwołującego w spornym okresie należało między innymi sprawdzanie w trakcie wykonywania robót właściwego przestrzegania technologii wykonawstwa przez pracowników, warunkującego uzyskanie jakościowo wysokiego poziomu wykonawstwa, wystawianie i prowadzenie ewidencji zleceń roboczych oraz rozliczania pracowników
za wykonane roboty, zabezpieczenie prowadzenia i obiegu dokumentacji pierwotnej wykonywanych robót, załatwianie wszelkich spraw związanych z zakończeniem elementów robót, a w szczególności: kontrolowanie zakończonych robót i elementów przed zgłoszeniem do odbioru, zgłaszanie zakończonych robót- elementów do wewnętrznego odbioru oraz
do sprawdzenia obmiarów i prób w myśl obowiązujących przepisów. Zdania te wymagały obecności ubezpieczonego bezpośrednio przy stanowiskach robotniczych, na których pracowali elektromonterzy instalacji i urządzeń elektroenergetycznych. Analiza treści zakresu czynności odwołującego prowadzi do wniosku, że również pozostałe szczegółowe zadania, wymienione w załączniku nr 2, wymagały jego stałej bytności na terenie zakładu pracy
w pobliżu stanowisk elektromonterów instalacji i urządzeń elektroenergetycznych. Brygady elektromonterów pracowały na wydziałach chloru, aklyronitrylu, cyjanowodoru, krzemu,
w zakładzie syntezy, kaprolaktamu, formaliny, kwasu siarkowego i azotowego. Elektromonterzy podlegali kierownikowi. Zakłady (...) w T. przy realizacji większości prac wymagały udziału kierownika robót energetycznych. Poza terenem konkretnych budów, odwołujący nie wykonywał żadnych obowiązków. Prace realizowane
na terenie Zakładów (...) w T. były złożone i skomplikowane, głównie
ze względu na technologię. Dlatego, wymagały bezpośredniego udziału kierownika robót elektrycznych w całym procesie ich realizacji. Również prace na wysokościach wymagały kontroli kierownika robót. Faktycznie było tak, że oprócz brygadzisty na miejscu robót energetycznych był obecny także odwołujący. Jeżeli odwołujący był wpisany jako osoba dozorująca pracę, to jego obecność była konieczna. Jeżeli brygadzista nie został wpisany jako dozorujący, a był wpisany kierownik, to nie wymagano obecności brygadzisty. Bywały dni, że nawet przez kilkanaście godzin dziennie elektromonterzy wykonywali prace niebezpieczne i w tym czasie byli dozorowani przez odwołującego. Kiedy nie realizowano prac niebezpiecznych, to elektromonterów nadzorował brygadzista. Był przy tym obecny jednak odwołujący, który koordynował prace. Kierownik wprowadzał elektromonterów na obiekt oraz uzgadniał z nimi sprawy techniczne i sprawy z zakresu BHP. Niektórzy kierownicy wydziałów, z uwagi za skomplikowany charakter prac, jakie prowadzono, życzyli sobie,
aby na budowie był obecny kierownik robót energetycznych z (...), ponieważ musieli czynić z nim pewne uzgodnienia techniczne. Prace wykonywane przez elektromonterów na terenie zakładu cyjanowodoru i kwasu azotowego były pracami szczególnie niebezpiecznymi. Odnotowywano je w książkach. Nadzór na tych inwestycjach pełnił też kierownik. Wykonując prace na tych wydziałach elektromonterzy pracowali
w ubraniach ochronnych. Takie ochronne ubranie nosił także kierownik. Kiedy elektromonterzy realizowali prace związane z dużym zagrożeniem pożarowym, wybuchowym i skażenia, kierownicy wydziałów wymagali, aby w trakcie tych prac obecny był odwołujący. Takie roboty wykonywano na wydziale kwasu siarkowego, czy kwasu azotowego. Odwołujący pracował przy wykonywaniu remontów na wydziale półspalania. Brał udział przy wymianie kabli wysokiego napięcia różnego rodzaju, puszek przeciwwybuchowych łączących instalacje od lampy do lampy i samych lamp. Odwołujący ze swoją ekipą realizował dla Zakładów (...) wszystkie prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych, w tym związane z podłączaniem silników pomp
i kompresorów. Odwołujący przeprowadzał ogólne szkolenie z zakresu BHP w brygadach. Szkolił pracowników wszystkich pięciu brygad w miejscu wykonywania przez nich pracy. Sprawdzał też przestrzeganie przepisów BHP na obiektach. Odwołujący nadzorował swoje brygady i przemieszczał się w ciągu dnia od jednej do drugiej. Jego praca była bardzo wyczerpująca i niebezpieczna. Ubezpieczony wykonywał ją na różnych wydziałach Zakładów (...) w T., na których panowały warunki szkodliwe dla zdrowia, przy użyciu maski gazowej z odpowiednim pochłaniaczem. Pracownicy dozorowanych przez odwołującego brygad byli zatrudnieni jako elektromonterzy instalacji i urządzeń elektroenergetycznych. Ich praca była pracą w szczególnych warunkach. Elektromonterom przysługiwał dodatek z tytułu pracy w szczególnych warunkach w wysokości 25% wynagrodzenia zasadniczego. Osobom tym wydawano świadectwa wykonywania pracy
w szczególnych warunkach. Prace realizowane na terenie Zakładów (...) w T. były złożone i skomplikowane, głównie ze względu na technologię. Dlatego, wymagały bezpośredniego udziału kierownika robót energetycznych w całym procesie ich realizacji. Odwołujący używał w pracy takich samych ubrań, jak elektromonterzy, czyli: bluzy roboczej, koszuli roboczej, kasku, butów gumowych, płaszcza przeciwdeszczowego, rękawiczek oraz ubrania kwasoodpornego na wydziałach kwasu siarkowego i azotowego. Podkreślić przy tym należy, że prace administracyjne nie zabierały odwołującemu zbyt dużo czasu, ponieważ zdecydowaną większość nich przekazał on do wykonania J. G.. Wszystkie sprawy, które wymagały obecności w siedzibie firmy w K., również realizował J. G., któremu powierzono co prawda stanowisko elektromontera, ale ostatecznie skierowano go do pomocy kierownikowi robót energetycznych. W związku z tym, odwołujący przekazał J. G. część swoich obowiązków. Uczynił to ustnie w obecności kierownika (...) u. Ubezpieczony zlecił J. G. do wykonania w szczególności następujące czynności: przygotowanie listy wypłat, wypłacanie wynagrodzeń, zamawianie materiałów
i niejednokrotnie ich przywożenie oraz przygotowanie rozliczenia materiałowego budów. J. G. wykonywał swoje obowiązki głównie w biurze. Zdarzało się, że udawał się
na wydziały Zakładów (...) do brygadzistów, aby pozyskać od nich dane do zamówień materiałowych budów i obmiaru robót. Pozostałe czynności realizował jednak w biurze. Odwołujący nie lubił wykonywać prac papierkowych i prace te zlecał J. G.. Odwołujący rzadko bywał w biurze i J. G. kontaktował się z nim telefonicznie.
W biurze odwołujący akceptował wszystkie przygotowane przez J. G. dokumenty
i nie poświęcał na tę czynność zbyt wiele czasu. J. G. wykonywał wszystkie czynności administracyjne związane z budową, prowadził listy obecności poszczególnych brygad
i dokonywał miesięcznych wypłat wynagrodzenia za pracę. Podpisanie projektów przygotowanych przez J. G. zajmowało odwołującemu około godziny.
Odwołujący sprawował dozór inżynieryjno- techniczny w konkretnym środowisku pracy, w którym istniało narażenie na czynniki szkodliwe dla zdrowia i w pełnym wymiarze godzin. Był to dozór specjalistyczny, a nie jakikolwiek dozór, sprawowany bezpośrednio
na oddziałach i wydziałach Zakładów (...) w T., w których wykonywano prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie
i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych, gdzie panowały warunki szkodliwe dla zdrowia z uwagi na specyfikę nie tylko rodzaju realizowanych robót, ale miejsca,
w których się one odbywały, a więc w narażeniu na czynniki o znacznej szkodliwości
dla zdrowia i powodujące znaczny stopień uciążliwości pracy. Dozór ten dotyczył prac
w energetyce wykonywanych bezpośrednio przez osoby, nad którymi sprawowany
był nadzór, miał charakter stały a nie okazjonalny i odwołujący realizował go w pełnym wymiarze czasu pracy w ekspozycji na szkodliwe dla zdrowia warunki panujące przy wykonywaniu robót z zakresu energetyki, a dodatkowo na terenie Zakładów (...)
w T..
W orzecznictwie podkreśla się, że w sytuacji, gdy dozór inżynieryjno- techniczny jest pracą w szczególnych warunkach i praca polegająca na dozorze była wykonywana stale
i w pełnym wymiarze czasu pracy, nie ma potrzeby ustalania, ile czasu ubezpieczony poświęcał na bezpośredni nadzór nad pracownikami, a ile na inne czynności, które również były związane z tym dozorem. Osoba wykonująca dozór inżynieryjno-techniczny nad pracami wykonywanymi w warunkach zagrażających bezpieczeństwu nie musi jednak stale przebywać na stanowiskach, gdzie jest wykonywana praca, a w zakresie jej obowiązków może
być przewidziane sporządzanie dokumentacji, planów organizacyjnych i innych czynności (por. wyroki SN: z dnia 4 października 2007 r., I UK 111/07, LEX nr 375689 i z dnia
30 stycznia 2008 r., I UK 195/07, OSNP 2009/7-8/105, z dnia 8 stycznia 2009 r.,
I UK 201/08, LEX nr 738338 i z dnia 11 marca 2009 r., II UK 243/08, LEX nr 550990).
W wyroku z dnia 7 listopada 2016 r., III UK 12/16 (LEX nr 2163306) Sąd Najwyższy podał, że norma z wykazu A, Dział XIV, poz. 24 stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze spełnia się również wtedy, gdy osoby sprawujące kontrolę lub dozór nie mają bezpośredniego zwierzchnictwa nad pracownikami zatrudnionymi w szczególnych warunkach. Ich rola nie musi polegać
na takim zwierzchnictwie, lecz sprowadza się do wykonywania kontroli lub dozoru inżynieryjno- technicznego, które wcale nie muszą obejmować bezpośredniej pracy pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach. Wystarcza, że kontrolujący
czy nadzorujący pracują w określonym miejscu i tam wykonują swoją pracę, czyli
na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Podstawowe to znaczy główne, kluczowe i zasadnicze. Nie przesądza o tym zatrudnienie przeważającej liczby pracowników przy pracach w szczególnych warunkach, lecz to, czy dla osiągnięcia celu postawionego oddziałowi (wydziałowi) konieczne było wykonywanie prac wymienionych w rozporządzeniu. W tym ujęciu termin „podstawowe” koncentruje uwagę nie na zbiorowości pracowników, ale na funkcji przypisanej wyodrębnionej strukturze pracodawcy. Sąd Najwyższy wskazał też, że kontrola i dozór jako praca w szczególnych warunkach nie może być redukowana tylko do bezpośredniej kontroli
i zarządzania pracami pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach. Oznacza to, że norma ta spełnia się nie tylko w odniesieniu do bezpośrednich przełożonych tych pracowników, czyli majstrów, mistrzów lub starszych mistrzów, lecz może obejmować także kierowników wydziałów, którzy pośrednio sprawują kontrolę lub dozór i jeśli ich praca
na stanowiskach z Działu XIV, poz. 24, wykonywana była w szkodliwych warunkach, wynikających z wykonywania pracy podstawowej przez innych pracowników w szczególnych warunkach. Nie jest jednak wykluczone, iż kontrolą objęci są inni pracownicy, czyli niewykonujący pracy w szczególnych warunkach oraz że wykonywana jest praca administracyjna, która składa się na własną rodzajową pracę w szczególnych warunkach
z Działu XIV, poz. 24.
W oparciu o te poglądy Sąd uznał, że pracę odwołującego w spornym okresie należało zakwalifikować według Działu XIV, zatytułowanego: „Prace różne” pkt 24- kontrola międzyoperacyjna, kontrola jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno- techniczny na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie, tj. w Dziale II, zatytułowanym: „W energetyce”, a więc prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie
i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych oraz według Działu XIV pkt 25- bieżąca konserwacja agregatów i urządzeń oraz prace budowlano- montażowe i budowlano- remontowe na oddziałach będących w ruchu, w których jako podstawowe wykonywane
są wskazane wyżej prace „W energetyce” wykazu A, stanowiącego załącznik
do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.
Dokonując takiej kwalifikacji pracy ubezpieczonego w spornym okresie Sąd miał
na uwadze, że dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy. Praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie)
i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów
z dnia 7 lutego 1983 r. (por. wyroki SN: z dnia 8 czerwca 2011 r., I UK 393/10, LEX
nr 950426, z dnia 19 maja 2011 r., III UK 174/10, LEX nr 901652, z dnia 1 czerwca 2010 r., II UK 21/10, LEX nr 619638, z dnia 24 marca 2009 r., I PK 194/08, LEX nr 528152, z dnia
22 stycznia 2008 r., I UK 210/07, OSNP 2009/5-6/75, z dnia 6 grudnia 2007 r., III UK 66/07, LEX nr 483283, z dnia 19 września 2007 r., III UK 38/07, OSNP 2008/21-22/329 i z dnia
14 września 2007 r., III UK 27/07, OSNP 2008/21-22/325).
Sporny okres zatrudnienia odwołującego od 1 marca 1990 r. do 31 grudnia 1998 r.
w Przedsiębiorstwie Produkcji i (...) w K. oraz w (...) S.A. w K. wynoszący 8 lat i 10 miesięcy był więc okresem pracy w szczególnych warunkach.
W tym stanie faktycznym i prawnym Sąd uznał, że zaskarżona decyzja (...) Oddział w T. z dnia 25 maja 2017 r. nie była zasadna. Na dzień 1 stycznia 1999 r. odwołujący wykazał bowiem co najmniej 15- letni okres pracy w szczególnych warunkach.
Mając to na uwadze, na podstawie powołanych przepisów prawa materialnego oraz art. 477 14 § 2 k.p.c., Sąd zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał odwołującemu prawo do emerytury od dnia 14 marca 2017 r., tj. od daty wniosku (punkt 1 wyroku).
O kosztach zastępstwa procesowego odwołującego Sąd orzekł w punkcie 2 wyroku
na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Zasądzając od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. na rzecz odwołującego kwotę 180,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, Sąd miał na uwadze § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.). Przepis ten stanowi, że stawki minimalne wynoszą 180 zł w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego oraz w sprawach dotyczących podlegania ubezpieczeniom społecznym.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Tarnowie
Osoba, która wytworzyła informację: Natalia Lipińska
Data wytworzenia informacji: