I Ca 15/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Tarnowie z 2024-04-30

Sygn. akt I Ca 15/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2023 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie – I Wydział Cywilny, w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Piotr Wicherek

po rozpoznaniu w dniu 22 marca 2024 r. w Tarnowie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) S.A. z siedzibą w W.

przeciwko J. K.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej (...) S.A. z siedzibą w W.

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowie

z dnia 28 listopada 2023 r., sygn. akt I C 688/23

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony powodowej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz pozwanego J. K. kwotę 1800 złotych (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia o kosztach postępowania do dnia zapłaty.

Sygn. akt I Ca 15/24

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 22 marca 2024 roku

Strona powodowa (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła pozew przeciwko J. K. o zapłatę kwoty 13.467,56 zł z umownymi odsetkami za opóźnienie w wysokości dwukrotności odsetek ustawowych za opóźnienie liczonymi od dnia 5 marca 2023 roku do dnia zapłaty. Nadto strona powodowa domagała się zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu wg norm przepisanych, w tym kosztami zastępstwa procesowego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.

W odpowiedzi na pozew pozwany J. K. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów z tytułu zastępstwa procesowego przez fachowego pełnomocnika w osobie adwokata w wysokości dwukrotności norm prawem przepisanych oraz kosztu uiszczonej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Sąd Rejonowy w Tarnowie wydał w dniu 28 listopada 2023 roku wyrok, którymto wyrokiem:

I.  oddalił powództwo;

II.  zasądził od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz J. K. kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Apelację od tego wyroku wniosła w terminie strona powodowa, zaskarżając go w całości.

W apelacji powódka zarzuciła Sądowi I instancji:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. i art. 56 k.c. i 359 k.c. oraz art. 36a ust. 2 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że postanowienia umowy pożyczki w szczególności w zakresie: prowizji, opłaty przygotowawczej i prowizji dla doradcy finansowego są abuzywne, sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumenta pomimo że ustawa nie zakazuje powódce pobierać w/w opłat, strony ułożyły stosunek prawny wedle swego uznania, a postanowienia umowy są sformułowane w sposób jednoznaczny, jasny i precyzyjny, a ponadto prowizja jest świadczeniem wpisanym wprost i w sposób jasny co wyklucza kontrolę abuzywności, a ponadto koszty te mieszczą się w kryterium ustawowym maksymalnych kosztów pozaodsetkowych, przez co ewentualne naruszenie interesów konsumenta nie ma charakteru „rażącego”;

art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 359 § 2 1 k.c. oraz 36a ust. 2 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez nieuprawnione uznanie, że zapisy umowne w zakresie prowizji zmierzają do obejścia prawa w zakresie odsetek maksymalnych, albowiem w/w koszty stanowią koszty pozaodsetkowe, które mieszczą się w ustawowym limicie pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego, o których mowa w art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim;

art. 10 ustawy – Prawo wekslowe w zw. z art. 6 k.c. poprzez nieuprawnioną ingerencję w stosunek podstawowy w sytuacji, gdy powództwo zostało oparte na podstawie weksla in blanco i tym samym sprawa zyskała charakter sprawy wekslowej, powodując że obowiązek udowodnienia wad wypełnionego weksla, niezgodności z deklaracją wekslową czy też nieistnienia zobowiązania, bądź wykazania, iż zobowiązanie to nie opiewa na kwotę wskazaną w treści weksla zgodnie z zawartym przez strony porozumieniem, a także w zakresie zarzutu niewykazania konkretnych i realnych kosztów poniesionych w związku z zawarciem umowy obarcza pozwanego;

art. 353 1 k.c. poprzez nieuprawnioną ingerencję w treść umowy pożyczki w ten sposób, że Sąd I instancji zmienił treść zobowiązania w zakresie wysokości raty, a w oparciu o to stwierdził, że brak było podstaw do wypowiedzenia umowy pożyczki,

art. 359§1 k.c. w zw. z pkt. 4.1 i pkt 1.2 umowy pożyczki, poprzez przyjęcie, że powódce nie należą się odsetki umowne i za opóźnienie w pełnej wysokości, podczas gdy odsetki te wynikają z czynności prawnej w postaci umowy pożyczki, która została wypowiedziana z winy strony pozwanej,

art. 720 § 1 k.c. poprzez brak zasądzenia zwrotu pożyczki do wysokości kwoty nominalnej wraz z wynagrodzeniem pomimo zobowiązania umownego pozwanego do zwrotu tej kwoty,

art. 720 1 ust. 3 k.c. poprzez oddalenie powództwa w zakresie prowizji dla doradcy finansowego pomimo tego, że powód w całości poniósł ten koszt przy zawieraniu umowy pożyczki,

2.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na rozstrzygnięcie, a to:

art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez ustalenie nowej wysokości rat bez prowizji opłaty przygotowawczej i wynagrodzenia dla doradcy finansowego przy ustaleniu braku indywidualnego wpływu pozwanego na umowę pożyczki, podczas gdy wartość pożyczki, kwota i ilość rat zostały indywidualnie ustalone z klientem po wnikliwej analizie kwalifikacji finansowej pożyczkobiorcy, co miało też wpływ na wartość kosztów pozaodsetkowych,

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu w postaci załącznika do wniosku o udzielenie pożyczki i oddalenie powództwa w zakresie prowizji pomimo poinformowania pozwanego i jego pełnej akceptacji co do wysokości i przeznaczenia prowizji.

Powołując się na tak sformułowane zarzuty, strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości. Nadto powódka domagała się zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych za obie instancje. Ewentualnie powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W odpowiedzi na apelację pozwany J. K. wniósł o oddalenie apelacji jako całkowicie bezzasadnej i utrzymanie w mocy wyroku Sądu I instancji oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie odwoławcze według norm prawem przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Apelacja zakwestionowała prawidłowość zastosowania w sprawie zarówno przepisów prawa procesowego, jak i materialnego. W takiej sytuacji, w pierwszej kolejności rozważenia wymagały zarzuty wymierzone w podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, a prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej wyroku.

W pierwszym rzędzie rozważenia wymagały zatem zarzut dotyczący naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. Przystępując do jego omówienia zauważyć należy, że ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS z 2000 r. , nr 17, poz. 665). Aby jednak zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. był skuteczny niezbędne jest wykazanie – przy użyciu argumentów jurydycznych – że sąd naruszył ustanowione w nim zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, a więc że uchybił podstawowym regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów oraz że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Za niewystarczające należy zaś uznać zaprezentowanie przez skarżącego stanu faktycznego wynikającego z odmiennego od Sądu I instancji przekonania o doniosłości (wadze) poszczególnych dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., III CKN 1169/99, OSNC z 2000 r., z. 7- 8 poz. 139; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02, LEX nr 151622; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 387/04, LEX nr 177263). W orzecznictwie głoszone są poglądy, iż tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 lutego 2007 r., I ACa 1053/06, LEX nr 298433).

Analiza treści samego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jak i jego uzasadnienia wskazuje, że zgłoszone tam uchybienia nie mają związku z kryteriami oceny dowodów z art. 233 § 1 k.p.c. Apelująca bowiem w ramach tego zarzutu sformułowała zastrzeżenia, które nie tyle odnoszą się do oceny dowodów, co do ocen prawnych Sądu I instancji. Dotyczy to bowiem oceny, czy w niniejszej sprawie doszło do skutecznego wypowiedzenia umowy, oraz czy poszczególne postanowienia umowne, były, czy też nie były abuzywne. Zasady zaś oceny czy do wypowiedzenia umowy doszło czy też nie, uregulowane są już w prawie materialnym i będą omawiane w dalszej części niniejszego uzasadnienia. Niezrozumiały jest zarzut, jakoby Sąd miał pominąć dowód w postaci załącznika do umowy o udzielenie kredytu, postanowienia o pominięciu tego dowodu nie wydano bowiem w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Natomiast ocena, czy wskazane w tymże załączniku składniki prowizji pozwalają uznać ją za postanowienia abuzywne, to także ocena materialnoprawna. W konsekwencji, podkreślić należy, że Sąd II instancji uznaje ustalenia faktyczne Sądu I instancji za prawidłowe, dlatego też Sąd Okręgowy akceptując je, przyjmuje je za własne.

W apelacji sformułowane zostały również zarzuty naruszenia wyszczególnionych w niej przepisów prawa materialnego oraz prawa formalnego. Odnosząc się do nich, należy w pierwszej kolejności rozważyć zarzut naruszenia art. 10 ustawy – Prawo wekslowe w zw. z art. 6 k.c. poprzez nieuprawnioną ingerencję w stosunek podstawowy w sytuacji, gdy powództwo zostało oparte na podstawie weksla in blanco. Przepis ten stanowi, że jeżeli weksel, niezupełny w chwili wystawienia, uzupełniony został niezgodnie z zawartym porozumieniem, nie można wobec posiadacza zasłaniać się zarzutem, iż nie zastosowano się do tego porozumienia, chyba że posiadacz nabył weksel w złej wierze albo przy nabyciu dopuścił się rażącego niedbalstwa. Regulacja ta nie podważa abstrakcyjnego charakteru zobowiązania wekslowego, a jedynie osłabia odpowiedzialność dłużnika wekslowego przez umożliwienie mu odwołania się do stosunku podstawowego łączącego wystawcę weksla i remitenta. Pozwany będący wystawcą weksla in blanco może jednak bez żadnych ograniczeń podnosić zarzuty uzupełnienia weksla niezgodnie z porozumieniem wobec takiego powoda, który jest bezpośrednim odbiorcą weksla in blanco (por. wyrok SN z 28.4.2016 r., V CSK 519/15). Dlatego też w orzecznictwie przyjmuje się, że zobowiązanie wekslowe osoby, która weksel wręczyła, nie powstaje w razie wypełnienia weksla in blanco przez jego odbiorcę niezgodnie z otrzymanym upoważnieniem (por. wyrok SN z 18.6.2009 r., II CSK 62/09). Tak więc w przypadku weksla niezupełnego w chwili wystawienia abstrakcyjność zobowiązania wekslowego ulega osłabieniu. Samo istnienie dokumentu o cechach weksla własnego nie przesądza jeszcze stanowczo o istnieniu zobowiązania wekslowego osób na nim podpisanych. Ich zobowiązanie nie powstanie z powodu wypełnienia weksla – wystawionego in blanco – niezgodnie z upoważnieniem osoby wręczającej blankiet. Dlatego należy podkreślić, że ograniczenia wynikające z art. 10 Prawa wekslowego odnoszą się tylko do osób trzecich, które uzyskały posiadanie weksla w drodze indosu (por. wyrok SN z 17.6.1999 roku, I CKN 51/98, OSNC 2000, Nr 2, poz. 27; wyrok SN z 5.2.1998 r., III CKN 342/97, OSNC 1998, Nr 9, poz. 141). Wnioskując a contrario z tego przepisu, w razie wypełnienia weksla in blanco przez jego odbiorcę niezgodnie z otrzymanym upoważnieniem, zobowiązanie wekslowe osoby, która weksel wręczyła, nie powstaje. Osoba ta może odbiorcy weksla zgłosić taki zarzut bez jakichkolwiek ograniczeń. Przy dochodzeniu roszczeń z tzw. weksla in blanco, a więc uzupełnionego przez remitenta już po jego wręczeniu, obowiązuje i wiąże strony treść umowy, tzw. deklaracji wekslowej (por. wyrok SN z 25.9.1996 r., II CKU 1/96). Ponadto, w orzecznictwie stwierdzono, iż w odniesieniu do remitenta odpowiedzialność dłużnika jest o tyle łagodniejsza, że może on bez żadnych ograniczeń powołać się na zarzuty tzw. subiektywne, zwłaszcza związane ze stosunkiem podstawowym, a zarzut wypełnienia weksla niezgodnie z treścią porozumienia wekslowego uznano nawet za mający istotne znaczenie (por. wyrok SN z 9.2.2005 r., II CK 426/04). Tym samym ograniczenia zawarte w art. 10 Prawa wekslowego nie mają zastosowania wobec wystawcy weksla w sytuacji, w której remitent – po uzupełnieniu weksla – występuje do wystawcy z żądaniem spełnienia świadczenia, a z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów zauważyć należy, że strona powodowa zarzuciła Sądowi I instancji naruszenie zarówno art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim, jak i przepisu art. 385 1 § 1 k.c. Należy więc wpierw wyjaśnić wzajemną relację przepisów powołanej ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim oraz przepisów kodeksu cywilnego dotyczących kontroli postanowień umów zawartych z konsumentami, w szczególności zaś wspomnianego art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim i art. 385 1 § 1 k.c. Umowa nr (...) zawarta przez strony w dniu
23 maja 2022 r. niewątpliwie spełnia definicję umowy o kredyt konsumencki w rozumieniu art. 3 ust. 1 i 2 ustawy o kredycie konsumenckim. Niekwestionowanym było też, że pozwany zawarł umowę pożyczki jako konsument (art. 22 1 k.c.), a spór koncentrował się w istocie na zagadnieniu, czy postanowienia umowy pożyczki łączącej strony zawierają klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., co dotyczy w szczególności nałożonego na pożyczkobiorcę obowiązku zapłaty prowizji w wysokości 5.824 złotych i prowizji pośrednika finansowego w kwocie 336 złotych.

Mając na względzie tak zakreślony przedmiot sporu należy zauważyć, że ustawa o kredycie konsumenckim stanowi implementację do krajowego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 roku w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG. Umowa przedsiębiorcy świadczącego usługi finansowe z konsumentem, której postanowienia wypełniają definicję art. 3 ustawy o kredycie konsumenckim, powinna w pierwszej kolejności spełniać warunki zgodności z postanowieniami tej ustawy, w tym zwłaszcza w zakresie maksymalnej wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu – z art. 36a ust.1 i 2 tej ustawy. Gdyby warunek ten nie został zrealizowany, ustawa przewiduje sankcję opisaną w art. 36a ust. 3 ustawy o kredycie konsumenckim. Nie można jednak interpretować zgodności postanowień umowy o kredyt konsumencki z przepisami ustawy o kredycie konsumenckim jako okoliczności wykluczającej automatycznie możliwość ich kontroli na podstawie art. 385 1 i nast. k.c. Taka interpretacja byłaby sprzeczna z celem wprowadzenia art. 36a do ustawy o kredycie konsumenckim. Z uzasadnienia projektu ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 roku o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2015 poz. 1357) wynika, że celem wprowadzenia maksymalnego limitu kosztów pozaodsetkowych było zapobieganie przypadkom pobierania przez kredytodawców kredytu konsumenckiego nieuzasadnionych (zbyt wysokich) opłat. Ustawodawca wskazał, że ograniczenie możliwości pobierania nadmiernych odsetek wynikające z art. 359 § 2 1 k.c. nie stanowi wystarczającego instrumentu ochrony interesów konsumenta w sytuacji, gdy przedsiębiorcy, przestrzegając regulacji dotyczących maksymalnej wysokości odsetek, jednocześnie zastrzegają wysokie prowizje i dodatkowe opłaty o charakterze pozaodsetkowym (zob. uzasadnienie Rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, VII kadencja, druk sejm. nr 3460, s. 19). Skoro zatem celem wprowadzania tego przepisu była dalej idąca (niż dotychczas) ochrona praw konsumentów, to sprzeczne z tym założeniem byłoby wykluczanie kosztów pozaodsetkowych spod kontroli na podstawie k.c. (w tym art. 385 1 k.c.). Należy zatem stanąć na stanowisku, że ważna i skuteczna w świetle ustawy o kredycie konsumenckim umowa o kredyt konsumencki wciąż podlega testowi abuzywności dokonywanemu przez sąd w ramach tzw. kontroli indywidualnej, a jej postanowienia w konsekwencji mogą zostać uznane za niedozwolone. W literaturze wskazuje się, że art. 36a-36d ustawy o kredycie konsumenckim mają charakter semidyspozytywny. Okoliczność ustalenia w nich maksymalnego limitu kosztów pozaodsetkowych nie wyłącza kontroli postanowień wzorca umowy, które odnoszą się do takich kosztów, pod kątem skuteczności ich inkorporacji do stosunku prawnego oraz pod względem ich abuzywności (por. T. Czech, Komentarz do art.36 a ustawy o kredycie konsumenckim, 2017). Przepis art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim wskazuje wprawdzie górną granicę kosztów pozaodsetkowych, jakimi można obciążyć konsumenta, jednakże sama wysokość tych kosztów (poniżej ustawowej górnej granicy) musi być poddana ocenie, czy to z punktu widzenia przepisów art. 58 § 2 k.c., czy też art. 385 1 k.c. Za prawidłowością takiego wnioskowania przemawia również stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z dnia 26 marca 2020 roku (C-779/18, Legalis nr 2300127) stwierdził, że artykuł 1 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że z zakresu stosowania tej dyrektywy nie jest wyłączony warunek umowny, w którym ustala się całkowite pozaodsetkowe koszty kredytu z poszanowaniem maksymalnego pułapu przewidzianego w przepisie krajowym, niekoniecznie biorąc przy tym pod uwagę rzeczywiście ponoszone koszty. Trybunał orzekł, że sąd krajowy powinien mieć na uwadze okoliczność, iż w świetle – w szczególności – celu wskazanej dyrektywy, polegającego na ochronie konsumentów przed nieuczciwymi warunkami występującymi w umowach zawieranych przez konsumentów z przedsiębiorcami, wyjątek ustanowiony w art. 1 ust. 2 tej dyrektywy podlega wykładni ścisłej. Przepis krajowy (art. 36a u.k.k.) sam w sobie nie określa praw i obowiązków stron umowy, lecz poprzestaje na ograniczeniu ich swobody ustalenia pozaodsetkowych kosztów kredytu powyżej pewnego poziomu – a zatem w żaden sposób nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy sprawdził, czy takie ustalenie ma ewentualnie nieuczciwy charakter poniżej określonego prawnie pułapu. Podobnie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wypowiedział się w wyroku z dnia 3 września 2020 r., stwierdzając że artykuł 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 zmienionej dyrektywą 2011/83 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny dotyczący pozaodsetkowych kosztów kredytu, który określa ten koszt poniżej ustawowego pułapu i który przenosi na konsumenta koszty działalności gospodarczej kredytodawcy, może powodować znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, gdy obciąża konsumenta kosztami nieproporcjonalnymi w stosunku do świadczeń i do kwoty otrzymanego kredytu, czego ustalenie należy do sądu odsyłającego (C-84/19, Legalis nr 2467899).

Stwierdzając więc dopuszczalność badania przez sąd – pod kątem art. 385 1 k.c. – postanowień umowy określających tzw. pozaodsetkowe koszty kredytu, należało również podzielić wyniki tej analizy przeprowadzonej przez Sąd Rejonowy.

Zakwestionowane przez Sąd I instancji opłaty nie stanowiły świadczenia głównego, gdyż pojęcie „główne świadczenia stron” należy interpretować w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych (essentialia negotii - por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 kwietnia 2014 roku, VI ACa 1828/13, Lex nr 1527305). W świetle określonych w art. 720 § 1 k.c. elementów przedmiotowo istotnych umowy pożyczki, zapłata przez pożyczkobiorcę prowizji nie stanowi głównego świadczenia w tej umowie w rozumieniu art. 385 1 k.c. Kolejnymi przesłankami, jakie zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. muszą wystąpić, aby postanowienie umowne zostało uznane za niedozwolone, są: „sprzeczność z dobrymi obyczajami” i „rażące naruszenie interesów konsumenta”. Przesłanki te muszą być spełnione łącznie, a brak jednej z nich skutkuje tym, że sąd nie może uznać danego postanowienia za abuzywne. Również i one zostały w niniejszej sprawie spełnione. „Dobre obyczaje” są w zasadzie równoważnikiem pojęciowym „zasad współżycia społecznego”, jako że zgodnie z utrwaloną judykaturą do zasad tych zalicza się pozaprawne reguły postępowania, niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek do drugiego człowieka (por. wyrok SN z dnia 8 stycznia 2003 roku, II CKN 1097/00, OSNC z 2004 roku, z. 4, poz. 55 ; wyrok SN z dnia 8 czerwca 2004 roku, I CK 635/03). W stosunkach z konsumentami powinien on wyrażać się w informowaniu konsumenta o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 sierpnia 2011 roku, VI ACa 262/11). Przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję – na niekorzyść konsumenta – praw i obowiązków stron wynikających z umowy (zob. wyroki SN: z dnia 13 lipca 2005 roku, I CK 832/04, Biul. SN 2005, Nr 11, poz. 13 oraz z dnia 3 lutego 2006 roku, I CK 297/05, Biul. SN 2006, Nr 5-6, poz. 12). Rażące naruszenie interesów konsumenta zazwyczaj stanowi naruszenie dobrych obyczajów; nie zawsze jednak zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza te interesy (zob. wyrok SN z dnia 13 października 2010 roku, I CSK 694/09, nie publ.).

Mając na względzie, że w niniejszym przypadku mamy do czynienia z obrotem konsumenckim, Sąd Okręgowy uznał, że zastosowany przez stronę powodową zabieg doprowadził do naruszenia interesów konsumenta. Strona powodowa, wykorzystując swoją dominującą względem J. K. narzuciła na niego opłaty rażąco zawyżone w porównaniu do świadczenia, do którego sama była zobowiązana. Opłaty te w żaden sposób nie przekładały się (nie były ekwiwalentne) na świadczenie na rzecz pozwanego i stanowiły w swej istocie wyłącznie ukryty dochód strony powodowej.

W niniejszej sprawie uwagę zwraca przede wszystkim wysoki koszt pozaodsetkowy w postaci prowizji w kwocie 5824,00 zł, i koszt prowizji pośrednika finansowego w wysokości 336 złotych, co razem daje 6160 złotych, co stanowi prawie 95% kwoty pożyczki rzeczywiście przekazanej pożyczkobiorcy. Nadmienić także trzeba, że podpisana przez strony umowa pożyczki gotówkowej przewidywała w swoich postanowieniach również wynagrodzenie za korzystanie z udostępnionego pozwanej kapitału w postaci odsetek w wysokości 17,42% w skali roku oraz opłatę przygotowawczą w wysokości 340,00 zł. Wobec tego, przy uwzględnieniu innych kosztów pożyczki, w ocenie Sądu Okręgowego nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia dla obciążenia pożyczkobiorcy tak wysoką prowizją, czy kosztami pośrednika finansowego. Z umowy pożyczki nie wynika w żaden sposób aby podpisująca ją w imieniu strony powodowej B. K. była niezależnym pośrednikiem, i aby należała jej się za to jakakolwiek prowizja. Strona powodowa nie przedłożyła też dowodu, że taką prowizję pośrednikowi wypłaciła, należy zatem tę kwotę traktować jako składową ogólnie pobranej prowizji.

Odnosząc się zaś bezpośrednio do wysokości pobieranej przez stronę powodową prowizji sensu stricto prowizji należy zaznaczyć, że z doświadczenia życiowego Sądu wynika, że dla podmiotu udzielającego profesjonalnie pożyczek osobom fizycznym, koszt obsługi umowy z całą pewnością nie wyniesie kwoty stanowiącej aż 95 % pożyczonej kwoty.

W umowie co prawda wskazano na co tak wysoka prowizja ma być przeznaczona, jednakże nawet w tego wskazania wynika, że kwota 3682 złotych ma być marżą strony powodowej, czyli de facto jej wynagrodzeniem. Co do pozostałych przeznaczeń tej prowizji to także zauważa Sąd, że koszty te nie zostały w żaden sposób wykazane i w zasadzie mogłyby być wpisane do załącznika do umowy w wysokości dowolnej i jest to absolutnie niemożliwe do jakiejkolwiek weryfikacji. Nie wiadomo zatem, czy koszty te w jakikolwiek sposób choćby zbliżają się do rzeczywistych kosztów ponoszonych przez stronę powodową w związku z udzieleniem pożyczki pozwanemu. Tak czy owak jednak nie są to koszty związane z tą konkretną pożyczką, bo te zostały jak mniema Sąd pokryte z opłaty przygotowawczej, ale z ogólnymi kosztami działalności strony powodowej, zatem de facto stanowią wciąż jej wynagrodzenie.

Tymczasem wynagrodzeniem pożyczkodawcy za korzystanie przez pożyczkobiorcę z jego środków finansowych są odsetki, które na mocy umowy pożyczki będą naliczane, w przypadku zwłoki pożyczkobiorcy w spłacie, a które w niniejszej sprawie miały być naliczane w wysokości 17,42 % rocznie, zatem jak na warunki rynkowe wysokiej. Obciążenie zatem konsumenta kosztami pozaodsetkowymi w wysokości stanowiącej aż 95% kapitału pożyczki nie znajduje żadnego racjonalnego uzasadnienia i stanowi przejaw wykorzystania słabszej pozycji konsumenta w obrocie.

Prowizja przewidziana w umowie jednoznacznie jawi się zatem jako nienależna próba nałożenia na konsumenta – pozwaną dodatkowych obciążeń, co z kolei narusza właśnie wspomniane wyżej dobre obyczaje. Należy przy tym podkreślić, iż w co do zasady nie podlega kwestionowaniu prawo pożyczkodawcy do pobierania prowizji, ale opłata taka winna być ustalona na rozsądnym poziomie i nie może godzić w interesy konsumenta. Zakres kosztów związanych z czynnościami pożyczki determinujący ich wysokość, powinien zostać przedstawiony w taki sposób, aby w świetle doświadczenia życiowego oraz logiki nie budził żadnych wątpliwości, i aby dawał się on w jakikolwiek sposób zweryfikować, o co w tym wypadku nie zadbano. Wobec tego postanowienie umowne o wysokości prowizji zarówno przysługującej stronie powodowej jak i prowizji pośrednika finansowego zasadnie zostało wyeliminowane jako abuzywne z treści umowy pożyczki gotówkowej zawartej przez strony i uznane za niewiążące pozwanego. W tym stanie rzeczy za prawidłowe uznać należało również obliczenia matematyczne wykonane przez Sąd I instancji, dotyczące ustalenia nowej wysokości miesięcznej raty pożyczkowej, nieuwzględniającej wyeliminowanej z treści umowy wysokości prowizji, która dotychczas wchodziła w jej zakres.

Uznanie przedmiotowych opłat za niedozwolone prowadziło do przyjęcia ich bezskuteczności ab initio, co istotnie obniża wysokość rat pożyczki, do których świadczenia pozwany był zobowiązany. Nie oznacza to jednak bezpodstawnej ingerencji sądu w treść łączącej strony umowy, co niezasadnie zarzuca apelująca. Usunięcie bowiem z umowy pewnych jej postanowień w znaczeniu, o jakim mowa w art. 385 1 § 2 k.c. (postanowienia te nie wiążą), a więc uznanie ich za bezskuteczne i jednoczesne utrzymanie umowy w pozostałym zakresie, musi wedle reguł logiki prowadzić eo ipso do modyfikacji wiążących strony postanowień umownych, co dotyczy w szczególności wysokości ogólnego długu i rozmiaru poszczególnych rat, obejmując także odsetki. Stanowi to oczywistą konsekwencję faktu, że uznane za niedozwolone postanowienia umowne kreowały obowiązek zapłaty określonych kwot, które były rozłożone na raty. Tak więc „w skład” raty wchodziła także w odpowiedniej części prowizja. Uznanie ich za bezskuteczne, co na podstawie art. 385 1 § 1 k.p.c. było prawidłowym skorzystaniem z uprawnienia, ale i należytym wywiązaniem się z obowiązku sądu, prowadzić musiało automatycznie do zmniejszenia wysokości rat. Dalszą konsekwencją tego jest ocena, czy postawienie w stan natychmiastowej wymagalności całej pożyczki, wynikające z rozwiązania umowy w następstwie jej wypowiedzenia, i wypełnienie weksla in blanco odpowiadało treści umowy i deklaracji wekslowej. Na pytanie to Sąd I instancji udzielił trafnej odpowiedzi negatywnej. Zgodzić się bowiem trzeba ze stanowiskiem, że w dniu, w którym strona powodowa dokonała wypowiedzenia umowy, nie była do tego uprawniona w świetle postanowień łączącej ją z pozwanym umowy. Pożyczkodawca w świetle przeanalizowanych przez Sąd Rejonowy właściwych postanowień umownych mógł wypowiedzieć umowę w przypadku nieterminowej spłaty pożyczki z zachowaniem 30-dniowego terminu i wypełnić weksel po uprzednim wezwaniu pozwanego do zapłaty zaległych rat w terminie 7 dni od otrzymania wezwania. Mając na uwadze realia niniejszej sprawy, należało stwierdzić, że wypowiedzenie umowy dokonane przez stronę powodową oświadczeniem z dnia 3 lutego 2023 r. miało miejsce, gdy pozwany nie pozostawał w opóźnieniu ze spłatą rat pożyczki, które dawałoby podstawę do złożenia tego rodzaju oświadczenia ze skutkiem prowadzącym do terminacji umowy, co przekonywająco wyjaśnił już Sąd Rejonowy i nie ma potrzeby powtarzania tej argumentacji. Wobec tego słusznie Sąd I instancji uznał, że wypowiedzenie to – w świetle postanowień umowy – było nieskuteczne. Przy nieskuteczności wypowiedzenia (nie wystąpiły przesłanki uruchamiające taką możliwość dla strony powodowej) wypełnienie weksla nastąpiło niezgodnie z deklaracją wekslową, co pozwany wykazał. Niezależnie od tego, gdyby za podstawę dochodzonego roszczenia uznać łączący strony stosunek podstawowy w postaci umowy pożyczki, to po wyeliminowaniu z niej niedozwolonych postanowień, powództwo również podlegałoby oddaleniu, z uwagi na nieskuteczność wypowiedzenia umowy. Strony bowiem dalej łączy zawarta przez nie umowa pożyczki, zatem pozwany winien spłacać ją w dalszym ciągu aż do końca umowy, co ma mieć miejsce do czerwca 2025 r. (zgodnie z harmonogramem termin spłaty ostatniej raty).

W związku z powyższym nie można też uznać za zasadny zarzutu naruszenia art. 720 § 1 k.c., skoro zwrot pożyczki został ustalony w ratach, a wymagalność wielu z nich jeszcze nie wystąpiła. Poza tym przepis ten o tyle nie miał w sprawie zastosowania, że powód nie dochodził zwrotu poszczególnych rat pożyczki w związku z zaistnieniem stanu ich wymagalności.

Zasądzenie przez Sąd Rejonowy rat pożyczki wymagalnych na datę wyrokowania byłoby wyjściem ponad żądanie, a tym samym naruszeniem art. 321 § 1 k.p.c. U podstaw wyroku zasądzającego ległaby bowiem sama umowa i płynące z niej obowiązki, podczas gdy powód twierdził, że umowa taka na skutek jej wypowiedzenia już nie istnieje i nie może być dłużej wykonywana, i z tego faktu wywodził swoje roszczenia. Brak było zatem formalnych podstaw do uwzględnienia powództwa w zakresie wymagalnych na datę orzekania rat pożyczki. Wprawdzie zasądzenie wymagalnych rat pożyczki mieściłoby się w granicach kwotowych powództwa, ale opierałoby się na innej podstawie faktycznej, nie powołanej przez stronę powodową w pozwie. W orzecznictwie sądów powszechnych ugruntowany jest już pogląd, że przy takiej podstawie faktycznej powództwa, kiedy powód domaga się zapłaty całej kwoty w związku z postawieniem reszty niespłaconego długu w stan natychmiastowej wymagalności, to tak skonstruowane roszczenie nie odnosi się do żądania zapłaty bieżących rat kredytu (pożyczki), których termin płatności wynika z harmonogramu przyjętego w umowie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 13 lutego 2020 r., I ACa 240/19; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 czerwca 2019 roku, I ACa 1132/18; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 15 kwietnia 2019 roku, V ACa 663/18; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 21 marca 2019 roku, V ACa 609/18; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 stycznia 2019 roku, V ACa 93/18) .

Przy uwzględnieniu powyższych rozważań należało zatem uznać zarzuty apelacyjne za niezasadne, co musiało z kolei prowadzić do oddalenia apelacji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1, § 1 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając od przegrywającej proces strony powodowej na rzecz pozwanego kwotę 1.800 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika w osobie adwokata, który to koszt ustalono po myśli § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

(...)

(...)

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

4.  (...)

(...)

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Paweł Chrabąszcz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Tarnowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Piotr Wicherek
Data wytworzenia informacji: