Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV U 35/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Tarnowie z 2015-09-08

Sygn. akt IV U 35/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 września 2015 roku

Sąd Okręgowy w Tarnowie – Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSR del. Jacek Liszka

Protokolant: st. sek. sądowy Małgorzata Houda

po rozpoznaniu w dniu 3 września 2015 roku w Tarnowie na rozprawie

sprawy z odwołania M. K.(...)w T.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

z dnia 14 listopada 2014 roku nr (...)

w sprawie M. K.(...)w T.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

przy udziale K. B.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

oddala odwołanie.

Sygn. akt IV U 35/15

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 8 września 2015 roku

Decyzją z dnia 14 listopada 2014 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. ustalił, że K. B. jako pracownik u płatnika składek M. K.(...)w T. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu oraz wypadkowemu od dnia 1.02.2014 r. Na uzasadnienie powyższej decyzji Zakład Ubezpieczeń Społecznych wskazał, że okoliczności faktyczne w rozpatrywanej sprawie, ustalone w toku prowadzonego przez organ emerytalny postępowania wyjaśniającego wskazują, iż celem zawartej umowy o pracę było uzyskanie przez ubezpieczoną świadczenia z ubezpieczenia społecznego w związku z ciążą. Dlatego też zdaniem ZUS zawarta umowa była pozorna, w związku z czym jako nieważna nie wywołuje skutków prawnych. Brak dowodów na to aby ubezpieczona wykonywała pracę na rzecz pracodawcy, aby była to praca stała, systematyczna, podporządkowana i wykonywana pod kierownictwem.

Od powyższej decyzji odwołanie złożył płatnik składek M. K. prowadzący (...)w T. domagając się zmiany zaskarżonej decyzji ZUS. W odwołaniu podniesiono, że K. B. faktycznie pracowała dla jego Firmy, a kwota wynagrodzenia została ustalona w związku z posiadanym przez nią doświadczeniem i znajomością aspektów sprzedaży paliw. Odwołujący stwierdził, że mając możliwość zatrudnienia osoby z biegłą znajomością stacji paliw określił warunki pracy i płacy, a jej faktyczna praca miała pozytywny wpływ na poziom sprzedaży paliw.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wnosił o jego oddalenie, podtrzymując argumentację wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji w postaci twierdzenia, iż zawarta umowa o pracę była zawarta dla pozoru biorąc pod uwagę choćby brak istnienia jakichkolwiek obiektywnych dowodów na okoliczność świadczenia przez ubezpieczoną pracy u płatnika składek.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. K. prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą w postaci (...) M. K. polegającą na sprzedaży detalicznej paliw do pojazdów silnikowych na stacji paliw. Działalność ta jest prowadzona od dnia 14.01.2014 r. W dniu 31.01.2014 r. została zawarta umowa o prowadzenie stacji benzynowej w T. przy ul. (...) pomiędzy (...) z siedzibą w G. reprezentowaną przez B. B. – Prezesa Zarządu i Ł. B. – Wiceprezesa Zarządu, a odwołującym. Spółka posiada także stacje benzynowe w K. i G.. Z tytułu tej umowy odwołującemu jako prowadzącemu stację przysługiwało początkowo wynagrodzenie w wysokości 33.164,83 zł netto miesięcznie, które następnie aneksem z dnia 8.07.2014 r. zostało zmniejszone do kwoty 25.296,77 zł netto miesięcznie. Uprzednio przed podjęciem działalności gospodarczej odwołujący pracował na tej stacji jako kasjer prowadzonej wówczas między innymi przez T. S.. Gdy poprzedni prowadzący stację zrezygnował z jej prowadzenia Ł. B. - mąż K. B. zaproponował mu taką umowę.

Dowód:

- umowa wraz z aneksami zawarta przez odwołującego i Spółkę (...) – k. 102-111,

- zeznania świadka Ł. B. – k. 149-150,

- zeznania odwołującego – k. 151-152,

- dokumentacja z akt ZUS.

W dniu 1.02.2014 r. została podpisana umowa o pracę na czas nieokreślony pomiędzy M. K. prowadzącym wyżej wymienioną działalność, a K. B.. Zgodnie z tą umową zainteresowana miała pracować na stanowisku specjalisty do spraw reklamy i marketingu na stacji paliw w T. w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem w kwocie 6.363 zł brutto miesięcznie. Wynagrodzenie to było jej wypłacane co miesiąc przelewem na rachunek bankowy. Do jej zakresów obowiązków należało m.in. identyfikowanie potencjalnych odbiorców produktów, budżetowanie promocji konsumenckich i handlowych, przygotowywanie przekazów promocyjnych i strategii ich wdrażania, zarządzanie reklamą firmy, opracowywanie propozycji strategii i planów marketingowych itp. Ubezpieczona zajmowała się przede wszystkim wdrożeniem odwołującego w obsługę stacji polegającą na zapoznaniu go z dokumentacją, obsługą i zarządzaniem zespołem. Uczyła M. K. jak prowadzić stację. Odwołująca mieszkała wówczas na Śląsku i do T. przyjeżdżała rzadko ok. 1-2 razy w tygodniu. Nie składała odwołującemu żadnych raportów, nie pracowała w wyznaczonym miejscu i czasie. W razie jakiegoś problemu odwołujący dzwonił do zainteresowanej po poradę. Odwołujący nie wyznaczał jej zadań do wykonania ani nie rozliczał z wykonanej pracy, nie kontrolował.

K. B. miała wcześniej zawarte umowy o pracę z uprzednio prowadzącymi tą stację benzynową, tj. ze (...) w okresie od 1.01.2013 r. do 3.09.2013 r. na tożsamym stanowisku z wynagrodzeniem miesięcznym nie przekraczającym 2.270,00 zł, a następnie od 4.09.2013 r. do 31.01.2014 r. z T. S. (...) z wynagrodzeniem nie przekraczającym 2.990,00 zł.

Dowód:

- skoroszyt zawierający akta osobowe K. B. oraz inne dokumenty przedłożone przez odwołującego wraz z pismem z dnia 31.01.2015 r.,

- wydruki historii rachunku bankowego – k. 82-86,

- terminarz K. B.,

- zeznania świadka Ł. B. – k. 149-150,

- zeznania zainteresowanej K. B. – k. 150-151,

- zeznania odwołującego – k. 151-152,

- dokumentacja z akt ZUS.

K. B. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą K. B. (...) od dnia 1.08.2012 r. osiągając z tego tytułu obroty na poziomie 40.000-50.000 zł rocznie. Jest to agencja eventowa oraz hostess i modelek. Z tytułu tej działalności opłaca tylko składkę zdrowotną 280 zł miesięcznie, natomiast pozostałe składki ubezpieczeniowe miała opłacane z tytułu stosunku pracy. W momencie podpisywania przedmiotowej umowy ubezpieczona była w ciąży, czego miała świadomość. Od dnia 1.05.2014 r. stała się niezdolna do pracy z tego powodu. Dziecko urodziła w dniu 19.08.2014 r. i od tego dnia przebywała na urlopie macierzyńskim. Ostatni przelew z wynagrodzeniem na rzecz zainteresowanej odwołujący zrealizował w miesiącu lipcu 2014 roku.

Dowód:

- skoroszyt zawierający akta osobowe K. B. oraz inne dokumenty przedłożone przez odwołującego wraz z pismem z dnia 31.01.2015 r.,

- dokumentacja lekarska K. B. – k. 38-45, k. 50-74,

- terminarz K. B.,

- zeznania świadka Ł. B. – k. 149-150,

- zeznania zainteresowanej K. B. – k. 150-151,

- dokumentacja z akt ZUS.

Odwołujący przejmując stację benzynową zatrudnił wszystkich tam uprzednio pracujących pracowników. Inne osoby pracowały na stacji benzynowej w normowanym czasie pracy z kilkukrotnie mniejszym wynagrodzeniem od zainteresowanej.

Dowód:

- pisemna informacja ZUS o osobach zgłoszonych do ubezpieczenia przez odwołującego się wraz z danymi co do podstawy wymiaru składek – k. 113-138,

- zeznania świadka Ł. B. – k. 149-150,

- zeznania odwołującego – k. 151-152,

- dokumentacja z akt ZUS.

Przeprowadzone w niniejszym postępowaniu dowody w postaci zeznań odwołującego się, zainteresowanej i jej męża Ł. B. Sąd uznał co do zasady za wiarygodne – oczywiście gdy chodzi o sferę faktów, a nie ich oceny. Wynikało z nich, że niewątpliwie K. B. pomagała odwołującemu we wdrożeniu się w obsługę stacji po zawarciu umowy o jej prowadzenie. Pomoc ta jednak w żaden sposób nie wypełniała, w ocenie Sądu Okręgowego, cech stosunku pracy w postaci stałej, systematycznej, podporządkowanej pracodawcy pracy wykonywanej pod jego kontrolą w pełnym wymiarze czasu pracy. Wniosek taki nasuwa się jednoznacznie biorąc pod uwagę całokształt okoliczności i oceniając je z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego i logiki.

Trzeba przy tym podkreślić, że meritum sporu między stronami było związane z oceną prawną ustalonego i nie budzącego większych wątpliwości stanu faktycznego. Jedynie uzasadnione wątpliwości Sądu wzbudziło twierdzenie ubezpieczonej, że przyjeżdżała do T. ok. 2-3 razy w tygodniu. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że bywała rzadziej, tak jak początkowo twierdził odwołujący, biorąc choćby pod uwagę fakt, że musiała dojeżdżać na stację do T. aż ze Śląska będąc już w ciąży. Ponadto słuchane w sprawie osoby zeznały co prawda z jednej strony, że K. B. miała zadaniowy czas i charakter pracy, ale z drugiej zarówno odwołujący jak i zainteresowana podnosili, że nie składała ona pracodawcy żadnych raportów, nie otrzymywała poleceń od niego, nie była rozliczana z wykonanych zadań. Ich relacje polegały raczej na wzajemnej współpracy, dwóch równorzędnych partnerów. W interesie obu było także dobre funkcjonowanie stacji. Okoliczność, że w trakcie zeznań odwołujący mówiąc o mężu zainteresowanej używał słowa „szef”, a o ubezpieczonej stwierdził, że zachowywała się na stacji bardziej jak właściciel jednoznacznie nakreśla wzajemne stosunki między tymi podmiotami oraz dobitnie ukazuje, że w żaden sposób umowa łącząca go z zainteresowaną nie była umową o pracę. Mogła być to co najwyżej innego rodzaju umowa o charakterze cywilno-prawnym, można także patrzeć na pracę K. B. przez pryzmat współpracy w prowadzeniu działalności gospodarczej jej męża. W żaden jednak sposób nie może być tutaj mowy o stałej, systematycznej, podporządkowanej pracy w wyznaczonym do tego miejscu i czasie odpowiadającym pełnemu wymiarowi czasu pracy.

Odnosząc się jeszcze do przedłożonej dokumentacji należy stwierdzić, że dokumentacja pracownicza ubezpieczonej miała charakter szczątkowy, brak było bowiem list obecności, czy też jakiś dokumentów sygnowanych przez zainteresowaną. Trzeba także podkreślić, że przedstawiony przez nią osobisty terminarz świadczy jedynie o tym, że była ona osobą aktywną zawodowo, co też nie dziwi skoro cały czas prowadziła własną działalność gospodarczą oraz pomagała mężowi w prowadzeniu stacji benzynowych (nie tylko tej jednej, ale trzech innych, których był wspólnikiem). Ponadto zawarte uprzednio przez ubezpieczoną umowy o pracę można także wiązać z prowadzeniem własnej działalności gospodarczej i kwestiami ubezpieczeniowymi z tym związanymi, natomiast różnica w wynagrodzeniu z nich wynikająca (pomiędzy poprzednimi umowami, a tą obecną) potwierdza rzeczywistą motywację zawartej umowy o pracę.

Reasumując powyższe zgromadzony materiał dowodowy oraz jego ocena prowadzą do jednoznacznego wniosku, że pomimo, iż zainteresowana wykonywała pewne czynności na rzecz odwołującego, to rzeczywisty ich charakter nie spełniał podstawowych cech stosunku pracy takich jak choćby systematyczna praca pod kierownictwem pracodawcy w określonym miejscu i czasie. Musi to prowadzić do wniosku, że była to pozorna umowa o pracę.

Sąd rozważył, co następuje:

Odwołanie jako bezzasadne podlega oddaleniu.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 w zw. z art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. Dz.U. z 2015 r. poz. 121) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami, z wyłączeniem prokuratorów. Z kolei zgodnie z art. 8 ust. 1 za pracownika uważa się osobę pozostająca w stosunku pracy. W myśl art. 13 pkt 1 obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają pracownicy - od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku.

Przystępując do rozważań prawnych nad powyższym zagadnieniem, należy w pierwszej kolejności sięgnąć do art. 22 § 1 kp. W ujęciu tej normy stosunek pracy to relacja prawna łącząca pracodawcę i pracownika, na której treść składają się wzajemne prawa i obowiązki. Zasadniczym elementem konstrukcyjnym stosunku pracy jest zobowiązanie pracownika do wykonywania pracy pod kierownictwem pracodawcy w czasie i miejscu przez niego wyznaczonym za wynagrodzeniem. Swoistość stosunku pracy wyraża się w jego cechach, które odróżniają go od stosunków cywilnoprawnych, a także administracyjno-prawnych, w ramach których świadczona jest praca. Do właściwości tych należą: dobrowolność zobowiązania, zarobkowy charakter stosunku pracy, osobisty charakter świadczenia pracy, podporządkowanie pracownika wyrażające się przede wszystkim w możliwości wydawania pracownikowi poleceń dotyczących pracy (por. wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1997 r., I PKN 89/97, OSNAPiUS 1998, nr 2, poz. 35).

Jak wynika z utrwalonej linii orzeczniczej osoba, która zawarła fikcyjną umowę o pracę, nie podlega ubezpieczeniu społecznemu i nie nabywa prawa do świadczeń wynikających z tego ubezpieczenia (zob. Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 17 grudnia 1996 r. (II UKN 32/96, OSNAPiUS1997, nr 15, poz. 275) i z dnia 17 marca 1998 r. (II UKN 568/97, OSNAPiUS 1999, nr 5, poz. 187).

Podpisana w dniu 1.02.2014 r. przez odwołującego prowadzącego działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży paliw na stacji benzynowej i ubezpieczoną umowa, została nazwana umową o pracę. Trzeba jednak zaznaczyć, że o tym, czy strony danej umowy łączy stosunek pracy, decyduje charakter i sposób wykonywania pracy, a nie jej nazwa. Aby można był stwierdzić, że określone strony łączy stosunek pracy, muszą być spełnione łącznie następujące warunki: wykonywanie pracy określonego rodzaju, na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem (co oznacza, że pracownik działa na ryzyko pracodawcy, któremu jest podporządkowany i zobowiązany do wypełniania jego poleceń, nie może zatem samodzielnie kierować swoją pracą i podlega ciągłej kontroli ze strony pracodawcy), w określonym miejscu i czasie (czyli pracownik nie może dowolnie kształtować swojego czasu pracy oraz miejsca jej wykonywania; to pracodawca wyznacza mu miejsce i godziny pracy) za wynagrodzeniem.

Mając zatem na uwadze powyższe, po przeanalizowaniu materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie Sąd uznał, iż powyższa umowa o pracę nie spełnia koniecznych cech stosunku pracy i jest nieważna, gdyż nosi cechy pozorności. W myśl art. 83 § 1 kc nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru; jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

W doktrynie przyjmuje się, iż oświadczenie woli jest złożone dla pozoru wtedy, gdy z góry powziętym zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków prawnych czynności, przy jednoczesnej chęci wprowadzenia innych osób lub organów w błąd co do rzekomego dokonania czynności prawnej (por. komentarz do Kodeksu Cywilnego – część ogólna, S. Dmowski i S. Rudnicki Wydawnictwo Prawnicze Warszawa 1998 r., str. 209).

Strona odwołująca się podnosiła w odwołaniu, iż należy wykluczyć pozorność oświadczenia woli stron powyższej umowy o pracę, gdyż umówiona praca faktycznie została podjęta i była świadczona w ramach stosunku pracy. Podkreślenia wymaga jednak fakt, że nawet okoliczność, iż praca jest wykonywana nie oznacza, że nie można ustalić pozorności danej umowy. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 5.10.2006 r. (I UK 120/2006, OSNP 2007/19-20/294), pozorność umowy o pracę (art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p.) ma miejsce nie tylko wówczas, gdy mimo jej zawarcia praca w ogóle nie jest świadczona, ale również wtedy, gdy jest faktycznie świadczona, lecz na innej podstawie niż umowa o pracę. Natomiast jak wskazał Sąd Najwyższy w innym orzeczeniu (wyrok z dnia 23.06.1986, I CR 45/86, nie publ.) pozorność jest wadą oświadczenia woli, polegającą na niezgodności między aktem woli a jej przejawem na zewnątrz, przy czym strony zgodne są co do tego, aby wspomniane oświadczenie nie wywołało skutków prawnych. Oświadczenie woli nie może wywołać skutków prawnych odpowiadających jego treści, ponieważ same strony tego nie chcą.

W okolicznościach niniejszej sprawy, zdaniem Sądu nie ma wątpliwości, że podpisując umowę o pracę, strony nie miały zamiaru wywołać skutków prawnych wynikających z treści tej umowy, a zatem nawiązać stosunku pracy spełniającego wymogi z art. 22 kp i realizować go zgodnie z celem. Wniosek taki wynika z analizy wszystkich okoliczności sprawy i dowodów zebranych w sprawie, a ocenionych przez Sąd w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego. Co prawda, trzeba zaznaczyć, że K. B. wykonywała pewne czynności w ramach zawartej umowy, np. uczyła odwołującego jak prowadzić stację benzynową, zapoznawała go z dokumentacją, obsługą i zarządzaniem zespołem. Z pewnością nie było to jednak codzienne, systematyczne wykonywanie obowiązków pracowniczych pod nadzorem zwierzchnika (pracodawcy) w ilości gwarantowanej świadczenie tej pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Ubezpieczona nie była bowiem podporządkowana pracodawcy, nie wypełniała zleconych zadań pod kontrolą systematycznie i codziennie w pełnym wymiarze czasu pracy. Łącząca ich relacja nosiła raczej wymiar współpracy dwóch równorzędnych podmiotów, którym zależało na dobrej sprzedaży paliw na stacji benzynowej, co nie może dziwić, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że ubezpieczona była jednocześnie żoną współwłaściciela stacji – Ł. B. z którym umowę o prowadzenie stacji zawarł odwołujący. W tym kontekście nie przypadkowe wydaje się wynagrodzenie jakie za prowadzenie stacji ustalono dla odwołującego. Otóż początkowo wynosiło ono ponad 33.000 zł netto miesięcznie, natomiast w sytuacji, kiedy odwołująca stała się już niezdolna do pracy będąc w ciąży i przeszła na zwolnienie chorobowe w ZUS Ł. B. z dniem 8.07.2014 r. obniżył wynagrodzenie dla odwołującego na kwotę przekraczającą 25.000 zł netto miesięcznie. Taka chronologia wydarzeń wydaje się być nieprzypadkowa, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę wysokość ustalonego dla zainteresowanej wynagrodzenia rzędu ponad 6.000 zł miesięcznie. Podkreślić należy, że ostatni przelew z wynagrodzeniem na rzecz zainteresowanej odwołujący zrealizował właśnie w miesiącu lipcu 2014 roku i zeznając wprost zeznał, że obniżenie wynagrodzenia w aneksie miało związek „z panią K.

Tak wysoko ustalone wynagrodzenie budzi zastrzeżenia, porównując go z uprzednio wynikającymi z umów o pracę K. B. pensjami za pracę na tożsamym przecież stanowisku. Nic nie zmienia w tym względzie tłumaczenia odwołującego, że zawierało ono także rekompensatę ubezpieczonej kosztów używania prywatnego samochodu do celów służbowych, czy też urządzeń telekomunikacji elektronicznej. Zgodnie bowiem z zasadami logiki i doświadczenia życiowego są inne sposoby na wzajemne rozliczenia pomiędzy pracodawcą a pracownikiem, których nie wlicza się do podstawy wymiaru składek (np. diety). Brak jest także dowodów na świadczenie przez ubezpieczoną pracy w wyznaczonym miejscu i czasie pod kierownictwem pracodawcy. Nie podpisywała ona bowiem żadnych list obecności, czy też dokumentów itp. Zdaniem stron postępowania miała nienormowany czas pracy, podczas gdy inni pracownicy pracowali na stacji stale, w pełnym wymiarze czasu pracy, a podstawy wymiaru ich składek ubezpieczeniowych były kilkukrotnie niższe od ubezpieczonej. Brak zatem racjonalnego wytłumaczenia dla tak wysoko ustalonego wynagrodzenia dla pracownika, który bywał w miejscu pracy tak rzadko (przyjmując nawet, że było to 1-2 razy w tygodniu). Jeśli natomiast weźmie się pod uwagę okoliczność, że umowa o pracę została zawarta przez ubezpieczoną w trakcie ciąży, szybką niezdolność do pracy z nią związaną klarownie nasuwa się wniosek, że celem nawiązanego stosunku pracy nie była wola rzeczywistego świadczenia pracy za wynagrodzeniem w ramach stosunku pracy, ale nabycie przez odwołującą się prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, wyższych niż uzyskałaby z ZUS pozostając przy prowadzeniu własnej działalności gospodarczej.

Reasumując należy podkreślić, że łącząca odwołującego z zainteresowaną umowa nie wypełniała cech stosunku pracy, brak bowiem było w ich wzajemnej współpracy stosunku kierownictwa, podporządkowania i stałości czynności wykonywanych na rzecz pracodawcy w wyznaczonym do tego miejscu i czasie. Prowadzi to do wniosku, że zawarta umowa o pracę była pozorna. Celem jej bowiem nie była wola rzeczywistego świadczenia pracy za wynagrodzeniem, ale nabycie przez ubezpieczoną wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Podkreślić należy, że podporządkowaniu pracownika kierownictwu pracodawcy, w procesie świadczenia pracy, stanowi swoistą linię demarkacyjną, pozwalającą na wyróżnienie elementu konstrukcyjnego stosunku pracy. Na podporządkowanie pracownika składa się kierownictwo podmiotu zatrudniającego oraz wyznaczanie przez niego czasu i miejsca wykonywania pracy. Przyjmując takie założenie można twierdzić, że termin "kierownictwo" odnajduje się jedynie w zakresie świadczenia pracy. Pod tym zakresem kryje się określony czas pracy i miejsce wykonywania czynności, podpisywanie listy obecności, podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy oraz poleceniom kierownictwa co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy (zob. wyrok SN z dnia 22.04.2015 roku, II PK 153/14). Tymczasem jak już wyżej wskazano, w przedmiotowej sprawie takich wyróżniających elementów brak. W razie ustalenia, że w łączącym strony stosunku prawnym występowały elementy obce stosunkowi pracy, nie jest możliwa ocena, że została zawarta umowa o pracę. Dla ustalenia, że stron nie łączył stosunek pracy, nie jest konieczne precyzyjne nazwanie umowy cywilnoprawnej łączącej strony (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2001 r., I PKN 256/00, OSNAPiUS 2002 Nr 23, poz. 564).

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów oraz art.477 14 § 1 kpc Sąd oddalił odwołanie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Paulina Truchan
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Tarnowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Jacek Liszka
Data wytworzenia informacji: